– Na biurku ministra Bartosza Arłukowicza jest już szczegółowy raport dotyczący odmowy przez prof. Chazana przeprowadzenia aborcji – mówi „Rz" Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia. – Nie ma możliwości ukarania dyrektora czy lekarza, ale za niewykonywanie kontraktu z NFZ ukarany zostanie szpital – dodaje.
Zdaniem wiceministra raport sporządzony przez prof. Stanisława Radowickiego, krajowego konsultanta w dziedzinie ginekologii i położnictwa, potwierdza uchybienia stwierdzone przez rzecznika praw pacjenta i Narodowy Fundusz Zdrowia.
– Prof. Chazan miał prawo do odmowy aborcji – tłumaczy Neumann. – Ale miał obowiązek wskazania innego lekarza, który zabieg przeprowadzi. Nie zrobił tego i naszym zdaniem złamał prawo.
Ministerstwo nie może jednak ukarać samego dyrektora Szpitala im. św. Rodziny, którego odwołania ze stanowiska domagają się m.in. Twój Ruch i SLD. Organem prowadzącym placówkę jest bowiem prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
– Wnioski z kontroli przekazuję do prezydent Warszawy, prokuratury oraz rzecznika odpowiedzialności lekarskiej przy izbie lekarskiej. My zaś wyciągamy wobec szpitala konsekwencje finansowe – stwierdził Bartosz Arłukowicz. Wczoraj po południu minister poinformował, że NFZ nałożył już na Szpital św. Rodziny 70 tys. zł kary za niestosowanie się do zapisów kontraktu. Ale informacja o tym na razie nie dotarła do placówki. A prof. Chazan nie chce tego komentować.