W związku z drugą falą zakażeń rząd ponownie zamroził działalność obiektów handlowych o powierzchni ponad 2 tys. mkw., choć tym razem z liczniejszymi wyjątkami. Właściciele centrów, którzy nie otrzymali wiosną żadnej pomocy od państwa, ostrzegają że ponowne użycie „opcji atomowej" nie pozostanie bez odpowiedzi.
– Ustawowa abolicja czynszowa podjęta w ramach wiosennego lockdownu powinna zostać uznana za absolutnie wyjątkowy, jednorazowy zabieg, który nie powinien być uważany za regułę w państwie chroniącym prawo własności oraz swobodę przedsiębiorczości – podkreślił Piotr Staniszewski, wiceprezes PRCH i partner w kancelarii Dentons.
– Środki prawne wprowadzane w różnych krajach w związku z Covid-19, częściowe wsparcie gospodarki i narzucane ograniczenia w funkcjonowaniu biznesu budzą coraz większe wątpliwości prawne ze względu na niesymetryczne i wybiórcze podejście do różnych sektorów gospodarki. W związku z tym inwestorzy i właściciele przedsiębiorstw objętych ograniczeniami w Europie coraz częściej sięgają po rozwiązania sądowe. Pozwy zostały już złożone przeciwko rządowi w Irlandii, a także przeciwko krajom związkowym w Niemczech – dodał.
Prawnik zaznaczył, że choć prawo UE dopuszcza narzucanie ograniczeń w ramach walki z rozprzestrzenianiem się pandemii i udzielanie pomocy publicznej, to niedopuszczalne jest stosowanie środków krajowych, które m.in. są nadmierne, zbytnio zakłócają rynek, są nieproporcjonalne lub preferują jednych przedsiębiorców ze szkodą dla innych.
– Można argumentować, że rozwiązania takie jak ustawowa abolicja czynszowa mogą naruszać swobodę przepływu kapitału czy swobodę przedsiębiorczości. Rząd nie włączył również formalnie sektora nieruchomości komercyjnych do notyfikowanej pomocy publicznej w ramach tzw. tarcz (a wręcz enumeratywnie wykluczył ten rynek – red.), co utrudnia udzielenie wsparcia rządowego właścicielom nieruchomości – wskazał Piotr Staniszewski.