Michał Kosiedowski, wiceprezes agencji Metrohouse & Partnerzy, sieci biur pośrednictwa w obrocie nieruchomościami
Kiedy zamiana mieszkania na mieszkanie opłaca się bardziej niż transakcja kupna-sprzedaży lokalu? W jakich przypadkach może być korzystniejsza?
Michał Kosiedowski: Zamiany mieszkań są korzystnym rozwiązaniem dla kilku grup osób. Pierwsza to klienci, którzy są posiadaczami kredytów we frankach szwajcarskich. Jeżeli przed kilkoma laty kredytobiorca zaciągnął kredyt przy kursie franka w okolicach 2,2 zł, to sprzedaż mieszkania przy dzisiejszym kursie tej waluty (1 CHF = ok. 3,39 zł – red.) wiąże się dla niego z dużymi stratami finansowymi.
Z szacunków wynika, że we frankach zadłużonych jest ok. 700 tys. Polaków, większość z nich zaciągnęła kredyty w latach 2007-2008, kiedy atrakcyjne warunki kredytowania zachęcały do zadłużania się w tej walucie. Teraz wiele z tych rodzin jest zablokowanych – nie mogą zmienić mieszkania na większe, bo to będzie się wiązać ze spłatą kredytu po dzisiejszym kursie.
Z zamiany mogą skorzystać też osoby starsze, którym coraz częściej proponuje się skorzystanie z mechanizmów odwróconej hipoteki. Zamiana jest o tyle atrakcyjniejsza, że osoba ta przeprowadza się do mniejszego mieszkania, otrzymując dopłatę, którą może przeznaczyć na bieżące potrzeby, i nadal ma na własność nieruchomość, którą może np. darować w drodze spadku.
Zamiany mogą też być dobrym rozwiązaniem dla osób będących w różnych, nowych dla nich sytuacjach życiowych, np. w czasie rozwodu.