Takiego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, który na wtorkowym posiedzeniu poddał ocenie próbę nielegalnej zmiany sposobu użytkowania osiemdziesięcioletniej obory na budynek rekreacyjny.
Przeprowadzona przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Parczewie kontrola wykazała, że należąca do małżeństwa nieruchomości została objęta pracami adaptacyjnymi już w 2006 r. Właściciele nie uzyskali jednak wymaganego przepisami pozwolenia na budowę, a jedynie dokonali zgłoszenia konieczności remontu stojącego już budynku.
Powiatowy Inspektor długo oceniał postęp i rozmiar prac, aż w końcu nakazał małżeństwu wstrzymanie prac, a następnie rozbiórkę rozbudowanej i odbudowanej części budynku gospodarczego wraz z instalacjami i wykonanymi urządzeniami. Stwierdził, że pod pretekstem remontu dachu obory tj. zmiany jego pokrycia, przekształcono cały budynek na domek dla letników, zmieniając tym samym jego kubaturę.
Rozbiórką miały zostać objęte m. in. przekrycia dachu wraz z jego konstrukcją, odbudowaną i rozbudowaną nad istniejącym już budynkiem oraz nad dobudowaną werandą. Poza tym należało wyburzyć obicia szczytów dachu budynku, konstrukcji słupowej werandy wraz z balustradą i betonową płytą tarasową, ścianek działowych na poddaszu budynku wraz z demontażem instalacji elektrycznej w części poddasza i nakazać rozbiórkę zbiornika na nieczystości ciekłe.
Inspektor dodał, że w celu adaptacji budynku docieplono połacie dachowe wełną mineralną, na poziomie poddasza wykonano jedną lukarnę w połaci dachowej, natomiast na zewnątrz wykonano palenisko grillowe, które miało w przyszłości urozmaicić czas mieszkającym w budynku letnikom.