Kredyty frankowe: jak rozliczać nieważną umowę

Rzecznik finansowy chce, by Sąd Najwyższy rozstrzygnął w uchwale rozbieżności w orzecznictwie sądów, w jaki sposób rozliczać kredyt walutowy po uznaniu umowy za nieważną.

Aktualizacja: 26.10.2020 17:04 Publikacja: 26.10.2020 16:53

Kredyty frankowe: jak rozliczać nieważną umowę

Foto: Adobe Stock

Chodzi o rozliczanie między kredytobiorcą a bankiem. Jasne stanowisko Sądu Najwyższego, podjęte w trybie uchwały, ma zapewnić przewidywalność orzeczeń i ułatwić podejmowanie decyzji o dochodzeniu swoich praw – pisze rzecznik finansowy we wniosku do SN.

Wbrew potocznej opinii głośny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w polskiej sprawie frankowego małżeństwa Dziubaków nie rozwiał wielu istotnych wątpliwości i jak wskazuje w uzasadnieniu wniosku do SN rzecznik finansowy, z jego obserwacji wynika, że po tym wyroku sądy coraz częściej uznają umowy o kredyt walutowy za nieważne bądź bezskuteczne w całości lub części, ze względu na abuzywność niektórych postanowień. W szczególności niezgodność z prawem mechanizmu indeksacji lub denominacji kredytu do waluty obcej i uznaniowy sposób określenia jej kursu. I co ważne, są rozbieżności, jak po uzyskaniu wyroku sądu strony mają rozliczyć nieważny kredyt walutowy.

W konsekwencji już przy pisaniu pozwu kredytobiorcy muszą uwzględniać wiele sprzecznych poglądów prawnych, co zwiększa ich ryzyka i zniechęca do dochodzenia swoich praw – wskazuje dr Mariusz J. Golecki, rzecznik finansowy, w piśmie do SN.

Ścierają się dwie koncepcje rozliczania umów po stwierdzeniu przez sąd nieważności umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego we franku: teoria tzw. dwóch kondykcji lub teoria salda.

Rzecznik finansowy uważa, że dla konsumentów korzystniejsza jest teoria dwóch kondykcji. Zwykle żądają oni w pozwach zwrotu tego, co bankowi wpłacili. Banki na razie tylko odgrażają się pozwami wzajemnymi, czyli żądaniem zwrotu kosztów skredytowania pieniędzy, ale najważniejsze jest usunięcie rozbieżności w orzecznictwie sądów, by usunąć utrudnienia i ryzyka w dochodzeniu roszczeń.

– W mojej ocenie brak podstawy prawnej do rozliczania saldem nieważnej umowy kredytowej. Teoria salda pociąga konieczność szacowania korzyści otrzymanych przez obie strony umowy. Ale nawet jej zastosowanie nie jest niekorzystne dla kredytobiorcy. Uwalnia się on przecież od abuzywnych zapisów umowy kredytowej – tak pytanie rzecznika finansowego do SN komentuje dla „Rzeczpospolitej” Kinga Strychalska, radca prawny. Kancelaria Jedliński, Bierecki i Wspólnicy.

Edukacja i wychowanie
Czy istnieje wykształcenie wyższe niepełne? Co ze studiami bez obronionej pracy?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Internet i prawo autorskie
TVP pozwała TV Republika za program "Jedziemy". Jest decyzja sądu
Prawo karne
Projekt zaostrzenia kar dla kierowców. Przepadek stanie się fikcją?
Prawo w Polsce
Sejm uchwalił ustawę incydentalną Hołowni. Wybory zatwierdzi 15 sędziów SN
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Praca, Emerytury i renty
Najniższa krajowa w 2025 roku: Ile wynosi płaca minimalna? Kwoty brutto i netto
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku