Mieszkania w blokowiskach przeżywają renesans. O boomie na wielką płytę mówią pośrednicy z Poznania. Hanna Morawska z poznańskiego oddziału Freedom Nieruchomości wyjaśnia, że wielkopłytowe lokale są tańsze od tych z rynku pierwotnego.
– Biorąc pod uwagę kwotowe ograniczenia rządowego programu „Kredyt 2 proc.”, w wielkiej płycie można kupić większy metraż – mówi Hanna Morawska. – Takie lokale mają też lepszy układ pomieszczeń. Dodajmy do tego doskonałą lokalizację starszych osiedli i rozwiniętą infrastrukturę.
Pod próg programu
W Poznaniu na celowniku kupujących są lokale dwu- i trzypokojowe. – Widzimy też rosnące zainteresowanie lokalami z czterema pokojami – mówi Hanna Morawska. – Największą popularnością cieszy się wielka płyta na poznańskich Winogradach, doskonale skomunikowanych z centrum szybkim tramwajem PST.
Pośredniczka podaje, że małe dwupokojowe lokale, najchętniej kupowane jako pierwsze lokum przez singli, na niższych piętrach, po generalnym remoncie, potrafią kosztować 11,5 tys. zł za mkw.
– Takie lokale mają największy potencjał wzrostu „pod próg” kwotowy rządowego programu – ocenia Hanna Morawska. – Wyremontowane, świeżo wykończone i wyposażone trzypokojowe mieszkanie z wielkiej płyty to koszt nawet 600 tys. zł – wskazuje. Przypomnijmy: singiel może wziąć do 500 tys. zł taniego kredytu, a rodzina 600 tys. zł. Wkład własny nie może przekraczać 200 tys. zł.