Duża część analiz rządowego programu „Pierwsze mieszkanie” koncentruje się na „Bezpiecznym kredycie 2 proc.”. Jest to zrozumiałe – dopłaty do kredytów mogą skokowo zwiększyć zdolność kredytową zainteresowanych zakupem nieruchomości kosztującej do 800 tys. zł. Skutkiem ubocznym może okazać się presja na wzrost ceny metra kwadratowego mieszkań wycenianych na mniej niż 800 tys. zł.
Konto Mieszkaniowe, stanowiące drugi element programu, będzie miało bardziej subtelny wpływ na rynek, choć jego potencjalnych beneficjentów, odkładających na zakup nieruchomości w przyszłości, może być bardzo wielu. W zamian za regularne oszczędzanie otrzymają premię, którą będzie można wykorzystać przy zakupie lub budowie swojej nieruchomości. Skutków konta dla rynku mieszkaniowego nie odczujemy nagle tu i teraz. Będą one rozłożone w czasie, ponieważ środki uczestników programu trafią na rynek mieszkaniowy najwcześniej za trzy lata.