- Drastyczny spadek liczby udzielanych przez banki kredytów hipotecznych oraz rosnąca powściągliwość wciąż obecnych na rynku klientów gotówkowych zaowocowały wyraźnym spadkiem popytu, którego konsekwencją jest zatrzymanie wzrostu cen ofertowych mieszkań – mówi Marcin Drogomirecki, ekspert rynku nieruchomości Morizon.pl i Gratka.pl.
Zdaniem eksperta w niedługiej perspektywie może dojść do spadków cen nieruchomości. - Sytuację na rynku ilustrują kolejne odczyty indeksu cen mieszkań publikowanego przez serwis nieruchomości Morizon.pl. Wartość tego wskaźnika trendu cen na rynku mieszkaniowym w ostatnim miesiącu spadła o 4 pkt proc. (0,3 proc.), osiągając we wrześniu poziom 1482,1 pkt – wskazuje Marcin Drogomirecki. - Jest to wynik o 106,1 pkt (7,7 proc.) wyższy niż przed rokiem, ale o 10,3 pkt, czyli o 1,1 proc., niższy od historycznego szczytu (1498 pkt), na jaki wzniósł się w kwietniu – podkreśla.
Ekspert Morizona zaznacza, że o „ile jednak poziom cen ofertowych w ujęciu nominalnym pozostaje (jeszcze?) stabilny, o tyle stawki realne, których zmiany obrazuje nasz indeks uwzględniający inflację (ICMi) w ciągu dziewięciu miesięcy spadł do poziomu notowanego w końcówce 2019 roku oraz, co dla wielu może być zaskakujące, w końcówce 2008 roku".
- Dla tych, którzy sprzedają dziś mieszkania, oznacza to, że każdy miesiąc tego procesu, niezależnie od ewentualnej obniżki ceny ofertowej – będzie powodował realną stratę – mówi analityk. - Zanotowany we wrześniu spadek wartości indeksu wpisuje się w obserwowany już od kilku miesięcy cykl niewielkich wahań potwierdzających wejście długotrwałego trendu wzrostowego w fazę korekty z perspektywą głębszych spadków – mówi Marcin Drogomirecki. - Konsekwencją rosnącej liczby niesprzedanych mieszkań – zarówno nowych jak i używanych – i braku jakichkolwiek symptomów dających nadzieję na rychłe ożywienie popytu, będzie w nadchodzących miesiącach zaostrzenie walki o pozostających na rynku klientów przez obniżanie cen – przewiduje.
Ekspert zastrzega jednocześnie, że proces przecen na rynku wtórnym spowalnia umiarkowana podaż ofert nieruchomości. – Kto nie musi, ten nie sprzedaje nieruchomości – mówi Drogomirecki.