Aktualizacja: 22.02.2025 05:10 Publikacja: 30.09.2022 14:52
Foto: Metrohouse
- Ten rok zapisze się bardzo wyraźnie w historii polskiego rynku mieszkaniowego. Rzadko kiedy dochodzi do tak dużej kumulacji różnych czynników mających wpływ na rynek wynajmu. Fala uchodźców z Ukrainy - przede wszystkim w I kwartale - przyczyniła się do wyczyszczenia rynku z ofert, a wzmożony popyt na mieszkania spowodował wzrost stawek – mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse.
Wynajmują, bo muszą
Wynajem mieszkań w I półroczu podrożał nawet o 40 proc. Średnie stopy zwrotu z inwestycji to 3,6–5,7 proc.
Czas szybkiego zwrotu z inwestycji w nieruchomości się skończył. Dzisiaj mieszkania muszą być traktowane jako inwestycja długoterminowa, nawet kilkudziesięcioletnia.
Zasada jest prosta. Marudzisz, wybrzydzasz? Nie będziesz miał gdzie mieszkać. Mieszkań i pokoi jest mniej niż chętnych.
Nawet w czasie lockdownu deweloperzy budowali więcej mieszkań niż obecnie. Ograniczenie podaży to efekt spadku popytu z powodu niedostępności kredytów, ale też chęci utrzymania marż.
Lokale o powierzchni do 40 mkw. były w drugim kwartale o 17,4 proc. droższe niż rok temu - wynika z analiz portalu Otodom.pl.
Remont 45-metrowego mieszkania pochłonie nawet 65 tys. zł – wynika z analiz Rankomat.pl. Będzie jeszcze drożej?
Kancelaria Sejmu podwyższyła comiesięczny ryczałt dla parlamentarzystów na najem mieszkania w stolicy – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Decyzja może budzić kontrowersje, bo od wielu miesięcy stawki na rynku najmu w Warszawie wcale nie rosną.
Przedsiębiorcy wynajmujący nieruchomości należące do ich majątku osobistego mają wątpliwości do jakiego źródła przychodów należy zakwalifikować uzyskiwane z tego tytułu przychody: do działalności gospodarczej, czy tzw. najmu prywatnego?
Rząd chce znieść ograniczenia w obrocie ziemią rolną w miastach. Nie oznacza to, że parcele trafią automatycznie do deweloperów. Nie oznacza też, że wszystkie zostaną zabudowane.
Styczeń przyniósł wzrost aktywności inwestycyjnej budowniczych mieszkań po grudniowym dołku. Machina może jednak spowalniać.
Mikrokawalerki w budynku jednorodzinnym, domy budowane na terenach zalewowych, mieszkania, z których bez problemu można zajrzeć sąsiadowi "do garnka" – to tylko niektóre przykłady tzw. patodeweloperki, z którymi mierzy się stolica Małopolski.
Krakowskie osiedle spółki Atal powiększy się o ponad 250 mieszkań. Ceny lokali zaczynają się od 9,8 tys. zł za metr.
Na osiedlu Essa Kliny w Krakowie mają powstać 22 budynki. Oprócz mieszkań inwestor planuje tez lokale usługowe.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas