- Ten rok zapisze się bardzo wyraźnie w historii polskiego rynku mieszkaniowego. Rzadko kiedy dochodzi do tak dużej kumulacji różnych czynników mających wpływ na rynek wynajmu. Fala uchodźców z Ukrainy - przede wszystkim w I kwartale - przyczyniła się do wyczyszczenia rynku z ofert, a wzmożony popyt na mieszkania spowodował wzrost stawek – mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse.
Wynajmują, bo muszą
Podkreśla, że mechanizmy rynkowe są bezlitosne. - Brak takiego dobra jak mieszkanie, którego nie wybudujemy przecież z dnia na dzień, uruchamia wzrosty cen. Tego doświadczają wszyscy poszukujący lokali – mówi ekspert. - Według szacunków Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców, w Polsce pozostało 1,4 mln Ukraińców. Można się spodziewać, że nadchodząca zima spowoduje napływ kolejnych uchodźców. Popyt na mieszkania do wynajęcia w tej grupie klientów będzie nadal duży – przewiduje.
Popyt na mieszkania na wynajem to także efekt sytuacji na rynku kredytów hipotecznych. - Rosnące w szybkim tempie stopy procentowe w parze z nowym sposobem liczenia zdolności kredytowej (rekomendacja KNF) doprowadziły do sytuacji, kiedy o kredyt jest naprawdę trudno – mówi Marcin Jańczuk. – Dane AMRON-SARFIN wskazują, że w II kw. udzielono o 43,7 proc. mniej kredytów hipotecznych niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
- Od początku tego roku obserwujemy systematyczny spadek zdolności kredytowej Polaków spowodowany właśnie wysokimi stopami procentowymi i wymogami UKNF. Przykładowo przeciętna rodzina z dwójką dzieci, która mogła jeszcze rok temu uzyskać kredyt w wysokości 600 tys. zł, dziś dostanie jedynie 246 tys. zł – mówi Tomasz Przyrowski, prezes Credipass. - Brak możliwości finansowania zakupu nieruchomości kredytem hipotecznym oznacza często konieczność poszukiwania lokalu na rynku najmu. Mamy liczną grupę klientów, którzy w normalnych warunkach kupiliby mieszkanie, ale obecna sytuacja (przede wszystkim brak zdolności kredytowej lub zbyt mała zdolność kredytowa) wyklucza zakup. W niektórych miastach stawki najmu są niższe niż comiesięczna rata kredytu.