Wracają imprezy, wracają wystawcy, wracają goście

– Powróciliśmy z rozmachem – mówi Grażyna Grabowska, prezes Targów w Krakowie. – Kreujemy nowe imprezy, powiększamy zespoły organizacyjne, szukamy chętnych do pracy. Pierwsze półrocze było dla nas bardzo intensywne. W Międzynarodowych Targach Stomatologicznych Krakdent, największym od dwóch lat spotkaniu tej branży w Polsce, wzięło udział 8688 odwiedzających i 319 wystawców.

Z dużym zainteresowaniem spotkały się też premierowe edycje targów łowiectwa Hunt & Fish Expo oraz Reha Innovations: Fizjoterapia. Nowoczesna diagnostyka. Odnowa biologiczna.

Targi te planowane są już na 2023 r. – Na przełomie maja i czerwca zorganizowaliśmy w Warszawie Międzynarodowe Targi Opakowań Packaging Innovations, które były połączeniem wystawy i programu szkoleniowego – mówi prezes Grabowska. Podkreśla, że wiosenne targi udowodniły po raz kolejny, że – mimo popularnych w pandemii spotkań online – trudno je zastąpić.

– Wiosenny sezon możemy uznać za udany. Zainteresowanie targami przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. „Tęskniliśmy” – to jedno z najczęściej powtarzanych słów – mówi Grażyna Grabowska. Uczestnicy przyjeżdżają na targi, bo chcą się spotkać. – Sami wystawcy nie kryli zaskoczenia frekwencją. Podkreślali, że decyzja o udziale w targach była słuszna. Zdobyli bardzo dobre kontakty – mówi prezes, zwracając jednocześnie uwagę na popandemiczne zmiany w branży spotkań. – Targi są dziś nieco mniejsze. Odwiedzają je konkretni klienci zainteresowani nawiązaniem długotrwałych relacji biznesowych – zaznacza. Branża już szykuje się na jesień. Po pandemicznej przerwie wróci wiele imprez.

„Umiarkowanie optymistyczna” – tak pierwszą połowę roku w branży targowej ocenia Filip Bittner, wiceprezes Grupy MTP.

– Grupa MTP zorganizowała 30 wydarzeń. Nie odbyły się jedynie te imprezy, które przypadały na styczniowo-lutowy okres największej intensywności zakażeń koronawirusem – mówi. – Jednak nie wszystkie przedsiębiorstwa, które dotychczas wykorzystywały targi jako narzędzie promocyjne i sprzedażowe, zarezerwowały w budżetach pieniądze na uczestnictwo w tegorocznych imprezach. Postępująca inflacja, wzrost cen ropy, surowców i półproduktów, zerwanie łańcuchów dostaw, odpływ siły roboczej i kryzys humanitarny spowodowany wojną w Ukrainie – wszystko to sprawia, że firmy szukają oszczędności.

Wiceprezes Bittner zauważa, że wystawcy decydują się np. na zakup mniejszej powierzchni wystawienniczej – w porównaniu z 2019 r. zmniejszyła się ona średnio o 40 proc. – Ci jednak, którzy biorą udział w targach, mówią o wysokim zwrocie z inwestycji – potwierdza Filip Bittner. – Zwiedzający dopisują i pod względem jakości, i pod względem liczby. Goście są spragnieni bezpośrednich kontaktów i emocji. Widzimy też pozytywny trend, jeśli chodzi o powrót wystawców zagranicznych – podkreśla.

W pierwszej połowie 2022 roku na targach organizowanych przez Grupę MTP oferty pokazywało 2640 wystawców, w tym ok. 16 proc. spoza Polski. – Sukcesem pod względem obecności zagranicznych gości były targi Meble Polska. Do udziału zarejestrowali się handlowcy z 70 krajów, w tym m.in. z Niemiec, Czech, Litwy, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Holandii i Izraela. Bardzo dobrą frekwencję miały też Targi Edukacyjne i Targi Książki (41 355 osób w 2022 roku w porównaniu z 54 392 osób w 2019 roku) – mówi wiceprezes Grupy MTP.

W pełni zapełniony jest już także kalendarz jesiennych wydarzeń branżowych. We wrześniu na Międzynarodowych Targach Poznańskich odbędą się m.in. targi przemysłu drzewnego Drema, branży spożywczej Polagra i opakowaniowej Taropak. Na listopad zaplanowano targi branży ogrodniczej Gardenia i kamieniarskiej Stone. Jesienią po raz pierwszy w programie pojawią się Targi Profesjonalnego Utrzymania Czystości Cleaning Expo.

Tomasz Kobierski, prezes Grupy MTP, komentuje, że pandemia nie wyeliminowała potrzeby spotkań. – Wypełnione hale targowe i kongresowe przypominały czasy przedpandemiczne. Nie udało się co prawda odbudować frekwencji z 2019 roku. Ogólnie można oszacować, że w zależności od rodzaju wydarzenia to 65–85 proc. w porównaniu z latami sprzed pandemii – mówi prezes. Według niego to dobry prognostyk na jesień. – Trzeba być jednak ostrożnym optymistą. Nie wiemy, czy w związku z jesiennym sezonem grypowym nie powrócą obostrzenia sanitarne – zastrzega Tomasz Kobierski.

Prezes przypomina wyniki badań targów we Frankfurcie z przełomu 2020 i 2021 roku. – Zaledwie 3 proc. respondentów chciało, by wydarzenia odbywały się online, 30 proc. preferowało formy hybrydowe, a 67 proc. stawiało tylko na bezpośredni kontakt – mówi Tomasz Kobierski. – Tegoroczne wiosenne wydarzenia jednoznacznie potwierdziły olbrzymią wartość bezpośrednich spotkań. Możliwość swobodnej organizacji targów w tradycyjnej formule przełożyła się również na znikome zainteresowanie wystawców formami hybrydowymi, które są dziś traktowane raczej jako alternatywa na okres ewentualnego wzrostu zakażeń. Nie zmienia to jednak potrzeby dalszego rozwoju form hybrydowych i czerpania z najnowszych rozwiązań – ocenia.