Zainteresowanie nieruchomościami w sieci w ujęciu kwartalnym wzrosło średnio aż o 65 proc. W wielu sektorach tego rynku podaż nie nadąża za popytem, który napędzają niskie stopy procentowe, a więc tanie kredyty – wynika z najnowszego raportu portalu Nieruchomosci-online.pl. Największy wzrost popytu, o 75 proc., dotyczy działek.
Coraz drożej
– Rynek nieruchomości jest rozgrzany do czerwoności, przy czym pandemia ma ogromny wpływ na zmiany preferencji Polaków – mówi Michał Kurczycki, dyrektor zarządzający portalem Nieruchomosci-online.pl. – Ceny mieszkań w dużych miastach są wywindowane, a przy wciąż rosnącym popycie niższe nie będą – przewiduje.
Serwis przeanalizował średnie ceny ofertowe lokali w zależności od liczby pokoi.
Największe wzrosty analitycy odnotowali w Łodzi. Mieszkania dwupokojowe podrożały w ciągu kw. aż o 22,9 proc., do 7,5 tys. zł za mkw. Ceny kawalerek poszły w górę o 22,8 proc., do ponad 8 tys. zł. Właściciele chcą też więcej (18,5 proc.) za mieszkania z czterema pokojami. Wyceniają je średnio na ponad 6,8 tys. zł za mkw. Przeciętne ceny „trójek" na łódzkim rynku wtórnym poszły w górę o 18 proc., do niespełna 7,1 tys. zł za mkw.
Najdrożej jest w Sopocie. W I kw. br. mkw. kawalerek był wyceniany średnio na 14,6 tys. zł. To o 7 proc. więcej niż w IV kw. ub.r. O 9,6 proc., do niemal 14,3 tys. zł za mkw., poszły w górę przeciętne ceny mieszkań trzypokojowych. Staniały za to o 9,3 proc. (13,7 tys. zł za mkw.) lokale z czterema pokojami. Ceny mieszkań dwupokojowych na sopockim rynku wtórnym właściwie się nie zmieniły – wynoszą 14,3 tys. zł za mkw. (spadek o 0,2 proc., kw./kw.).