Domy wynajmowane są także na prowadzenie działalności gospodarczej. Właściciele chętnie widzieliby w roli najemców kancelarie notarialne czy adwokackie. – Jednak największe zapotrzebowanie jest na budynki, w których można prowadzić przedszkola, hostele, biura reklamy i księgowe. Rzadziej będą to szkoły tańca, firmy cateringowe i informatyczne – wylicza Cezary Szubielski.
Czynsze w stolicy są bardzo zróżnicowane – wahają się od 3 do 12 tys. zł. Zależą od lokalizacji domu i jego standardu, dostępności parkingów i miejskiej komunikacji. Na warszawskiej Sadybie 220-metrowy dom na 350-metrowej działce można wynająć za 8,8 tys. zł miesięcznie. Także na Sadybie wystawiony jest budynek o powierzchni 180 mkw., za którego najem właściciel żąda 5 tys. zł. Na Ochocie można wynająć 350 mkw. bliźniaka za 11,6 tys. zł. Na wynajem 120-metrowego domu w podwarszawskim Sulejówku wystarczy 1,5 tys. zł miesięcznie, a w 152-metrowym segmencie w Markach możemy mieszkać za 2,5 tys. zł.
Także we Wrocławiu poszukiwane są domy na przedszkola, małe firmy, studia fotograficzne i firmy reklamowe. Czasem szukają ich także rodziny i menedżerowie pracujący na kontraktach. Jednak, jak podkreśla Lidia Dołhan z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości, dom zawsze trudniej wynająć niż mieszkanie. – Budynek jednorodzinny czeka na najemcę średnio cztery–sześć miesięcy. Na cele mieszkaniowe wynajmujemy najczęściej umeblowane domy o powierzchni 130–150 mkw., wybudowane po 2000 r. na Bielanach Wrocławskich i Krzykach – mówi Lidia Dołhan. Bardzo trudno wynająć drogie budynki oraz te wymagające remontu. Stawki najmu domów we Wrocławiu wahają się od 3,5 do 5,5 tys. zł miesięcznie. Do tego trzeba doliczyć opłaty eksploatacyjne. Na luksusowe wille trzeba mieć zaś 7–12 tys. zł. Pod miastem, np. w Mirkowie czy Radwanicach, stawki wynoszą 2,8–3,5 tys. zł miesięcznie. W miejscowościach oddalonych od miasta o blisko 15 km dom można wynająć za ok. 2 tys. zł.
Zamiast apartamentu
W Krakowie, jak mówi Joanna Targowska z agencji Ober-Haus, domy wynajmują się głównie dla rodzin z zagranicy. – Przeważnie to kadra menedżerska firm, które mają siedzibę w Krakowie lub w bliskich okolicach, ale też na Śląsku. Większe zainteresowanie takimi ofertami widać w czasie, gdy w firmach rozpoczynają się nowe kontrakty – na początku roku oraz w lipcu i we wrześniu – mówi Joanna Targowska. Najbardziej popularne dzielnice to Wola Justowska, Olszanica, Salwator. – Dużym zainteresowaniem cieszy się też nowoczesne osiedle w Mogilanach, na południe od Krakowa, niedaleko szkoły dla obcokrajowców w Lusinie – mówi Joanna Targowska. Najbardziej poszukiwane są domy o powierzchni od 140 do 200 mkw., będące alternatywą dla większych apartamentów. Mniejszym zainteresowaniem cieszą się budynki powyżej 300 mkw.
Najemców znajdują domy wykończone w wyższym standardzie, nowocześnie zaaranżowane. Budynki z lat 70. i 80. wynajmują się kiepsko, chyba że czynsze są sporo niższe. – Stawki za domy o powierzchni 140–200 mkw. wahają się od 7 do 12 tys. zł. Najem tych najbardziej luksusowych może kosztować więcej – mówi Joanna Targowska.
W Toruniu, jak mówi Leszek Hardek, szef agencji Intercentrum, domów szukają głównie firmy. Trudno jest wynająć budynek w złym stanie technicznym pod miastem. – Jeśli ktoś szuka domu na cele mieszkalne, także oczekuje wysokiego standardu. Domy do wynajęcia stanowią jednak znikomą część całej oferty – mówi Leszek Hardek. W Toruniu dom można wynająć już za 1,4 tys. zł miesięcznie, nie licząc opłat. Za miastem wystarczy 900 zł.