W turystyczno-wypoczynkowej miejscowości Chańcza w woj. świętokrzyskim urządzenia fotowoltaiczne zamontowano w 2016 r. na pięciu działkach inwestora, tworzących jeden ogrodzony teren.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Staszowie uznał, że nie była to samowola budowlana, i umorzył postępowanie prowadzone z urzędu. Świętokrzyski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Kielcach nie uwzględnił odwołania małżonków W., właścicieli sąsiedniej nieruchomości, i umorzył postępowanie odwoławcze. Stwierdził, że skarżącym nie przysługuje status strony, gdyż inwestycja nie wymagała pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. Jej usytuowanie nie ma więc wpływu na sąsiednią nieruchomość. Zgodnie z art. 29 ust. 2 pkt 16 prawa budowlanego mikrofarmy fotowoltaiczne mogą powstawać bez pozwolenia na budowę i bez zgłoszenia, jeżeli żadna z nich nie przekracza mocy 40 kW i nie zostaną połączone w całość, a tym samym nie dojdzie do przekroczenia owego parametru. Opinia biegłego potwierdzała, że inwestor z Chańczy spełniał te warunki.