Z analiz portalu Nieruchomosci-online.pl wynika, że średnia ofertowa stawka najmu kawalerek w Warszawie w maju wyniosła ponad 2,6 tys. zł miesięcznie, lokali dwupokojowych – 4,1 tys. zł, a trzypokojowych – ponad 6,9 tys. zł. W Krakowie jest to odpowiednio 2,3 tys. zł (przeciętny czynsz za kawalerkę), ponad 2,9 tys. zł (dwa pokoje) i ponad 4,6 tys. zł (trzy pokoje), we Wrocławiu – ponad 2,2 tys., 2,9 tys. i niemal 4,2 tys. zł, w Gdańsku – ponad 2,4 tys., ponad 2,9 tys. i 4,2 tys. zł, w Poznaniu – 1,8 tys., ponad 2,5 tys. zł i niespełna 3,6 tys. zł. Średnia stawka najmu kawalerek w Łodzi w maju br. to niemal 1,5 tys. zł, mieszkań z dwoma pokojami – ponad 2 tys. zł, a z trzema – prawie 2,8 tys. zł.
Większe możliwości negocjowania stawek
Jak mówi Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl, w większości miast wojewódzkich czynsze w ostatnich miesiącach nie rosły. – Porównując majowe stawki najmu z tymi z początku 2024 r., w kilku miastach widać spadki – zauważa Bieńkowski. – Mówimy jednak o korektach wynoszących najczęściej tylko 2–5 proc. Takie zmiany objęły część mieszkań danej wielkości m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Białymstoku i Rzeszowie. Jednak dopiero kolejne miesiące potwierdzą, czy przechodzimy już z fazy stabilizacji czynszów do ich obniżek – zastrzega.
Najemcy mają też większe możliwości negocjacji stawek. – Pozycja negocjacyjna najemców rzeczywiście trochę się poprawiła, nie zapominajmy jednak, o jakim poziomie czynszów mówimy – zaznacza Bieńkowski. – Cały czas jest bardzo drogo. W niektórych miastach dzisiejsze opłaty za wynajem mieszkania są nawet o 20–30 proc. wyższe niż dwa lata temu.
Z analiz portalu Nieruchomosci-online.pl wynika, że zainteresowani wynajmem najczęściej rozglądają się za mieszkaniami dwupokojowymi (45 proc.) lub kawalerkami (43 proc.). Takie lokale, jak mówi Rafał Bieńkowski, wynajmują się w tym roku zdecydowanie najszybciej.