Otodom Analytics w połowie kwietnia informował o niespodziewanym i znacznym skoku liczby rezerwacji dziennie, głównie w Warszawie. W mediach społecznościowych pojawiła się narracja o możliwej powtórce z zeszłego roku, kiedy to zapowiedź „Bezpiecznego kredytu” zmobilizowała do dokonywania rezerwacji potencjalnych beneficjentów i tych, którzy bali się wyprzedaży oferty i wzrostu cen. W 2024 r. sytuacja jest inna – nie wychodzimy z dołka sprzedaży, znacznie łatwiej o kredyt hipoteczny, a sądząc po zapowiedziach program „Mieszkanie na start” nie będzie mieć tak znaczącego wpływu na rynek jak poprzednik.
Czytaj więcej
Kwiecień przyniósł względem początku roku wyhamowanie tempa sprzedaży mieszkań, wprowadzania nowych lokali do oferty i wzrostu średnich cen ofertowych - wynika z danych portalu Otodom Analytics.
Deweloperzy o wpływie programu „Mieszkanie na start”
Zapytaliśmy notowanych deweloperów, czy widzą wiosenne wzmożenie i wzrost liczby rezerwacji. Większość nie widzi wzmożenia, a jeśli tak – to punktowo lub tłumaczy to czym innym niż oczekiwania na program czy tym bardziej FOMO (strach, że coś przegapimy: lepiej kupić teraz, bo ceny wzrosną).
Unidevelopment
- Z końcem kwietnia br. mieliśmy zawartych przeszło dwukrotnie więcej umów rezerwacyjnych niż miesiąc wcześniej – ich liczba wzrastała stopniowo, z każdym tygodniem. Podobnie zwiększała się liczba tzw. luźnych rezerwacji – potwierdza wiceprezeska Ewa Przeździecka. - Zakładamy, że widoczna aktywność kupujących jest wynikiem przynajmniej kilku czynników. Wbrew treści części publikacji pojawiających się w mediach, nie widzimy jasnych przesłanek, aby wzrost rezerwacji uzasadniać bezpośrednio zapowiedziami wprowadzenia programu „Kredyt na start”. Wątek ten pojawia się w rozmowach z klientami, ale nie ma decydującego znaczenia. Należy pamiętać, że wspomniany program będzie kierowany do określonej grupy osób (przede wszystkim rodzin z dziećmi, gospodarstw domowych nieposiadających nieruchomości czy singli poniżej 35 roku życia). Duża część klientów, nie będzie mogła skorzystać z tego wsparcia. Podejmowaniu decyzji o podpisywaniu umów z pewnością sprzyjały natomiast poprawiające się nastroje konsumenckie i okres wiosenny, który w przypadku stabilnej sytuacji rynkowej zwykle pozytywnie wpływa na sprzedaż mieszkań – dodaje.
Ronson
- Sytuacja w naszych biurach sprzedaży w kwietniu nie zmieniła się. Odwiedzają je zarówno klienci kredytowi, jak i gotówkowi. Po dynamicznych pierwszych miesiącach 2024 r. rynek utrzymuje się w dość stabilnej atmosferze, co obserwujemy już od marca – mówi wiceprezes Andrzej Gutowski. - Warto wspomnieć, że wysokie wskaźniki rezerwacji mieszkań w kwietniu mogą być rezultatem opublikowania przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii projektu ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart. Przewiduje się, że program ten wejdzie w życie jesienią 2024 r., choć konkretna data nie została jeszcze ustalona. Z tego powodu rynek jest w ciągłym oczekiwaniu na nowy rządowy program wsparcia. Statystycznie rezerwacji mieszkania można dokonać na czas od 2 do 4 tygodni. Po upływie tego czasu nieruchomość jest ponownie wystawiana na sprzedaż, jeśli klient nie zdecyduje się na podpisanie umowy deweloperskiej - podkreśla.