Udało się to dzięki wyciszeniu u zwierząt aktywności jednego z genów. Chodzi o gen kodujący białko, enzym o nazwie FIH, który pełni kluczową rolę w fizjologicznej odpowiedzi organizmu na niski poziom tlenu.
Autorzy tego eksperymentu, naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego uważają, że jego wyniki mogą okazać się przydatne w walce z otyłością u ludzi. Przebadany przez nich fragment DNA może stanowić w przyszłości cel terapeutyczny dla nowych leków. Tym bardziej, że – jak zapewnia jeden z członków zespołu, prof. Randall Johnson – wspomniane białko jest dość łatwo zneutralizować.
Z początku naukowcy obawiali się skutków takiego kroku. FIH oddziałuje bowiem na funkcjonowanie szeregu genów.
– Spodziewaliśmy, że stworzone przez nas zwierzęta zginą jeszcze na poziomie embrionalnym – tłumaczy Na Zhang, główna autorka badań. – Tymczasem one nie tylko przeżyły, ale cieszyły się doskonałym zdrowiem.
Zmodyfikowane genetycznie myszy były mniejszych rozmiarów niż poczęte naturalnie. Miały też szybszy od nich metabolizm.