Zabiła żyrafę. Tłumaczy, że w ten sposób chroniła gatunek

37-letnia Tess Thompson Salley z Kentucky w ubiegłym roku, w RPA, upolowała żyrafę i pozowała do zdjęcia z martwym zwierzęciem. Dopiero rok później jej zdjęcia nagle obiegły internet - a Amerykanka spotkała się z powszechnym potępieniem w sieci - odnotowuje "Time".

Aktualizacja: 04.07.2018 14:04 Publikacja: 04.07.2018 13:46

Zabiła żyrafę. Tłumaczy, że w ten sposób chroniła gatunek

Foto: Twitter

arb

Talley brała udział w safari w czerwcu 2017 roku. To wówczas umieściła na Facebooku zdjęcie z martwym zwierzęciem, które opatrzyła komentarzem: "Moje modlitwy o jedyne w życiu, wymarzone polowanie, dziś się spełniły. Zauważyłam tego samca żyrafy i śledziłam go przez jakiś czas".

Czytaj także: Wilk we wnykach. Uratowali go leśnicy

Na profilu Talley dziś nie można już znaleźć tamtego wpisu, ale zdjęcia z safari zdążyły obiec internet.

 

Serwis internetowy Africlandpost umieścił zdjęcie na swoim profilu na Twitterze 16 czerwca - opatrując je podpisem "biała amerykańska dzikuska", która "zabiła rzadko występującą czarną żyrafę dzięki głupocie RPA".

W Afryce - jak przypomina "Time" - żyje obecnie na wolności zaledwie ok. 100 tys. żyraf, o 40 proc. mniej niż w latach 80-tych. To efekt nielegalnych polowań, zmian klimatu i rosnącej powierzchni gospodarstw rolnych.

Sama Talley w oświadczeniu przesłanym CBS News przekonywała, że zabicie przez nią żyrafy przyczyniło się do ochrony tego gatunku ponieważ samiec "nie był już w wieku rozrodczym" a wcześniej "zabił trzy młode samce". "Teraz (starszej) żyrafy nie ma, a młode samce mogą się rozmnażać" - napisała w oświadczeniu.

Fox News Amerykanka powiedziała, że ten gatunek żyrafy wcale nie jest tak rzadki, jak sugerują internauci.

Talley odpowiadała też krytykującym ją internautom na swoim profilu na Facebooku. W jednej z odpowiedzi napisała, że "zwierzęta nie mają praw, ponieważ są zwierzętami, a nie ludźmi", a więc "nie ma czegoś takiego jak mordowanie zwierząt". W innym wpisie podkreśliła, że pieniądze, jakie wydała na safari w RPA, zostaną przeznaczone na ochronę przyrody. "W rzeczywistości wpłaciłam je na ten cel, a co ktokolwiek z was zrobił ostatnio dla zwierząt?" - napisała.

Talley brała udział w safari w czerwcu 2017 roku. To wówczas umieściła na Facebooku zdjęcie z martwym zwierzęciem, które opatrzyła komentarzem: "Moje modlitwy o jedyne w życiu, wymarzone polowanie, dziś się spełniły. Zauważyłam tego samca żyrafy i śledziłam go przez jakiś czas".

Czytaj także: Wilk we wnykach. Uratowali go leśnicy

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Nauka
Nowy gatunek ptasznika australijskiego. Naukowcy radzą: nie dotykać
Nauka
Badacze odbyli „podróż” do wnętrza Ziemi. Natknęli się na coś nieznanego
Nauka
Tajemniczy wulkan, który ochłodził klimat Ziemi. Naukowcy wreszcie go zlokalizowali