Przełom w medycynie: sztuczna krew z komórek macierzystych

Sztuczną krew dobrej jakości, nadającą się do transfuzji, stworzyli brytyjscy naukowcy - pisze Krzysztof Kowalski.

Publikacja: 18.04.2014 03:59

Drogocenna krew. Kadr z filmu "Tylko kochankowie przeżyją"

Drogocenna krew. Kadr z filmu "Tylko kochankowie przeżyją"

Foto: Gutek Film

Zespół prof. Marca Turnera z Uniwersytetu w Edynburgu uzyskał substancję nadającą się do wprowadzenia do organizmu w miejsce krwi.

Metoda sztucznego wytwarzania czerwonych krwinek opiera się na wykorzystaniu IPSC, czyli indukowanych pluripotencjalnych komórek macierzystych.

Są one uzyskiwane z niepluripotencjalnych komórek przez wymuszanie ekspresji odpowiednich genów w tych komórkach. Komórki IPSC zostały wyhodowane po raz pierwszy z komórek myszy w 2006 roku, z komórek ludzkich rok później.

Metoda opracowana przez zespół prof. Marca Turnera umożliwia wytwarzanie rzadko występującej grupy krwi 0, tj. takiej, którą można przetoczyć posiadaczom innych grup krwi. Badania kliniczne z udziałem odpowiednio dużej grupy ludzi rozpoczną się na przełomie 2016 i 2017 roku.

Już trzy lata temu zespół prof. Marca Turnera informował o pracach nad sztuczną krwią i korzystaniu z komórek macierzystych pochodzących ze szpiku. Te badania jednak nie powiodły się na tyle, aby kontynuować je z udziałem ochotników.

Na obecnym etapie wyprodukowanie jednej jednostki sztucznej krwi, tj. 450 ml, kosztuje 145 euro, ale produkcja na skalę przemysłową byłaby dużo tańsza.

Badania naukowców z Uniwersytetu w Edynburgu wspiera potężna fundacja Wellcome Trust.

Badania nad sztuczną krwią prowadzi wiele ośrodków na świecie. W ubiegłym roku naukowcy rumuńscy z Uniwersytetu Babes-Bolyai w mieście Kluż-Napoka poinformowali o sukcesie po sześciu latach badań nad sztuczną krwią. Eksperymenty prowadzono na myszach. Uzyskana sztuczna substancja nie wywołała u doświadczalnych zwierząt żadnych stanów chorobowych.

Zespół dr. Silaghi-Dumitrescu zamiast hemoglobiny użył hemerytryny, białka zawierającego żelazo, wyizolowanego z morskich pierścienic. Okazało się, że w odróżnieniu od hemoglobiny hemerytryna nie ulega dezintegracji pod wpływem tzw. stresu chemicznego lub fizycznego. Hemerytryna, podobnie jak hemoglobina, przenosi tlen. Naukowcy z Kluż-Napoka planują przeprowadzenie prób z udziałem ludzi za dwa do trzech lat.

Gdyby prace uczonych brytyjskich i rumuńskich zakończyły się sukcesem i możliwe stałoby się produkowanie sztucznej krwi na skalę przemysłową, tak jak w przypadku insuliny, byłby to przełom w medycynie.

Krwi do transfuzji brakuje nawet w rozwiniętych krajach. Technologia produkcji na wielką skalę będzie oznaczać, że krew stanie się dostępna praktycznie bez ograniczeń. Niepotrzebne staną się apele do honorowych krwiodawców, zniknie ryzyko przetaczania zakażonej krwi.

– Nie ma powodów do obaw związanych z nową technologią. Sztuczna krew nie stwarza problemów fizjologicznych. A nawet gdyby się okazało, że nie może być użyta, na przykład ze względów prawnych lub etycznych, opracowaliśmy procedurę usuwania jej z pacjentów – wyjaśnia prof. Marc Turner.

Krzysztof Kowalski

Zespół prof. Marca Turnera z Uniwersytetu w Edynburgu uzyskał substancję nadającą się do wprowadzenia do organizmu w miejsce krwi.

Metoda sztucznego wytwarzania czerwonych krwinek opiera się na wykorzystaniu IPSC, czyli indukowanych pluripotencjalnych komórek macierzystych.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Nauka
Obraz, notatki na marginesach. Co staropolskie książki mówią o ich czytelnikach?
Nauka
Etiopskie kazania. Nieznane karty z historii zakodowane w starożytnym języku
Nauka
Niezwykły fenomen „mlecznego morza”. Naukowcy bliżej rozwiązania zagadki
Nauka
„Wpływ psów na środowisko jest bardziej zdradliwy niż się uważa”. Nowe wyniki badań
Nauka
Zanika umiejętność pisania. Logika i gramatyka zaczynają przerastać młode pokolenie