Do niedawna większość ekspertów uważała, że zmniejszanie się populacji tych owadów powodują pajęczaki o łacińskiej nazwie Varroa destructor, pasożyty wywodzące się z Azji. Nowsze badania wskazały na pestycydy nowej klasy - neonikotynoidy. Pestycydy te zaburzają działanie układu nerwowego owadów.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Sussex w Wielkiej Brytanii przeanalizował przyczyny znikania pszczół podczas badan terenowych zakrojonych na dużą skalę. Wnioski opublikował na łamach magazynu „Science". Badacze doszli do wniosku, że za znikanie pszczół odpowiedzialne są pestycydy, ale choć same być może nie byłyby w stanie niszczyć do cna kolonii pszczół, pomagają im w pasożyty. Badania wykazały, że ofiarą pestycydów łatwiej padały kolonie owadów zaatakowane przez roztocza Varroa destructor. Do tego należy dołożyć coraz gorsze pożywienie owadów. Z upraw znikają dzikie kwiaty, które są podstawa pożywienia, zastępowane na polach przez kilka gatunków roślin, a podmiejskie łąki coraz częściej zastępowane są przez trawniki. W takich warunkach pestycydy są zabójcze.