W badaniu opisanym na stronie internetowej Nature opowiadają, że sprawdzili, że za proces tycia odpowiada jeden gen związany z cząsteczką RaIA. Dlatego też badacze postanowili zbadać, jak będą zachowywać się myszy pozbawione tego genu. Okazało się, że wówczas przestały przybywać na wadze, nawet jeśli wciąż jadły wysokotłuszczowy pokarm. A dysfunkcja mitochondriów jest cechą charakterystyczną otyłości, insulinooporności i stłuszczenia wątroby.
Jak wyjaśnia jeden ze współautorów pracy dr Alan Saltiel, endokrynolog i biochemik, nadmierna podaż kalorii spowodowana przejadaniem się nie tylko może prowadzić do wzrostu masy ciała, ale też zaburzeń metabolicznych, które spowalniają proces spalanie energii, co prowadzi do pogłębienia otyłości. A osobom z nadmierną masą ciała jeszcze trudniej schudnąć.