Mimo zapowiadanej wirtualnej edycji, emocje wokół CRF nie słabną. Wprost przeciwnie. Do akcji przystąpili fani festiwalu, którzy masowo deklarują chęć zachowania biletu i szukają nowych sposobów na wsparcie dla ulubionej imprezy.
Epidemia koronawirusa uruchomiła nowe społeczne zachowania. Jednym z nich jest odpowiedzialna postawa konsumentów. Mimo ekonomicznego kryzysu ludzie postanowili wspierać finansowo swoje ulubione miejsca, marki i wydarzenia. Tak się dzieje w przypadku Cieszanów Rock Festiwalu, który w zeszłym tygodniu, z powodu pandemii i rządowych restrykcji dotyczących imprez masowych, przeniósł tegoroczną edycję do Internetu. Organizatorzy zapowiedzieli koncerty online zespołów z tegorocznego lineupu, wirtualny Przegląd Zespołów oraz akcje społeczne na grupie facebookowej POLE NAMIOTOWE CRF.
– Zaraz po wydaniu oświadczenia dostaliśmy masę wiadomości z pytaniami jak nas wesprzeć. Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu nasi fani masowo deklarują chęć zachowania biletu na przyszły rok. Dużą popularnością cieszy się również internetowa aukcja ZŁOTEGO KARNETU CRF organizowana przez Allegro, w ramach akcji wsparcia dla kultury #złotybilet. Cena karnetu gwarantującego dożywotni wstęp na wszystkie edycje CRF, w kilka zaledwie godzin przekroczyła 2 tysiące złotych. To wielki gest solidarności z naszymi współpracownikami, artystami i mieszkańcami Cieszanowa – tłumaczy Artur Tylmanowski, dyrektor artystyczny festiwalu.
Dotychczasowe statystyki mówią, że z opcji zwrotu biletów zazwyczaj korzysta ok. 80 % konsumentów. W dobie koronawirusa tendencja ulega wyraźnej zmianie, przechylając szalę na stronę organizatorów. Skąd ta zmiana? Artur Tylmanowski twierdzi, że dużo zależy od filozofii samych festiwali.
– CRF od samego początku stawiał na budowanie relacji z festiwalowiczami. Zależy nam na zrównoważonym rozwoju i społecznej odpowiedzialności. Ostatnie wydarzenia udowodniają to, że nastała era społecznie odpowiedzialnych uczestników. Fani CRF stanęli na wysokości zadania. Jesteśmy im bardzo wdzięczni i z pewnością długo nie pozostaniemy dłużni – dodaje dyrektor CRF.
Zapytaliśmy o zdanie samych zainteresowanych. Dlaczego, mimo niepewnej przyszłości i gospodarczego kryzysu, zachowują swoje bilety na kolejne edycje, zamiast szybko odzyskać wydane pieniądze?
Leszek Woszczak: nie zwracam biletu byście wiedzieli że was potrzebujemy.