Muzyka do filmu Zapach kobiety

Kultowa muzyka filmowa. 14. tom kolekcjonerskiej serii „Rzeczpospolitej” – już w kioskach

Aktualizacja: 19.08.2011 16:15 Publikacja: 18.08.2011 16:16

Muzyka do filmu Zapach kobiety

Foto: Rzeczpospolita

Niezapomnianą scenę tańca z „Zapachu kobiety" Thomas Newman zilustrował pięknym tangiem „Por Una Cabeza".

Na ekranie niewidomy pułkownik, zgorzkniały i mający w planach samobójstwo, prowadzi młodą kobietę w zmysłowym tańcu. Ślepota, która na co dzień jest jego udręką, na parkiecie staje się zaletą. Grający pułkownika Al Pacino tańczy z mistrzowską wprawą. To najintensywniejsze minuty dramatu nakręconego w 1992 r. przez Martina Bresta. Thomas Newman, autor muzyki, napisał do tego obrazu zaledwie jeden płomienny utwór. Poza nim tylko latynoska „La Violetera" budzi silne emocje. Inne kompozycje są subtelnym dopełnieniem obrazów. Newman to specjalista od muzycznej mgły – utworów utkanych z brzmień tak delikatnych, że niemal niezauważalnych, ale tworzących wyrazisty nastrój.

Jest jednym z najbardziej doświadczonych i zapracowanych kompozytorów Hollywood – przez trzy dekady stworzył ścieżki dźwiękowe do ponad 50 filmów. Muzyka do „Zapachu kobiety" powstała 12 lat po jego debiucie – Newman miał już wtedy wyrazisty styl kompozytorski, ale nie był jeszcze sławny. Jego kariera jest słodko-gorzka, często znajdował się w cieniu innych autorów. W połowie lat 80. napisał muzykę do „Desperacko poszukując Susan", ale widzowie zapamiętali tylko wykorzystaną w filmie „Into the Groove" Madonny. Podobnie było z filmem „Girls Just Want to Have Fun", który do dziś kojarzy się wyłącznie z przebojem Cindy Lauper. Rok 1994 okazał się dla Newmana przełomowy – znakomitą muzykę zawdzięczają mu „Małe kobietki" i „Skazani na Shawshank". Od tamtej pory był aż dziesięciokrotnie nominowany do Oscara i choć przegrywał (m.in. z disnejowskimi przebojami „Król Lew" czy „Pocahontas"), wciąż utrzymuje się w ścisłej czołówce Hollywood. Prawie każdy, kto był w kinie w ciągu ostatnich kilkunastu lat, słyszał jego muzykę. Na przykład w „Erin Brockovich", „Białym oleandrze", „Gdzie jest Nemo?", „WALL-E", „Braciach" czy „Drodze do szczęścia". Najlepsze utwory napisał w 1999 r. do „American Beauty", ale w „Zapachu kobiety" słychać ich zapowiedź – już wtedy wiedział, jak za pomocą delikatnych motywów budować ogromne napięcie.

Thomas Newman „Zapach Kobiety"

Kultowa Muzyka Filmowa, tom 14, Universal Music/Rzeczpospolita

Informacje na temat kolekcji i oferta subskrypcji: www.rp.pl/e-sklep lub 801 15 15 15

"Kultowa Muzyka Filmowa"

to unikatowa kolekcja 20 albumów z muzyką filmową w oryginalnym wykonaniu. Po raz pierwszy w jednej serii znalazły się hity z takich filmów, jak "The Lisbon Story", "Bagdad Café" czy "Dziewczyna z perłą".

Piękne melodie, wybitni kompozytorzy, wzruszające chwile, genialni artyści - każda płyta to niezapomniana podróż w świat kina, wspomnień i najlepszych kompozycji filmowych. Dodatkowym atutem kolekcji są dołączone do płyt książki, pełne ciekawostek o filmach, mało znanych faktów o towarzyszącej im muzyce, kompozycjach i artystach. To prawdziwa gratka dla miłośników X muzy i muzyki filmowej!

Więcej informacji - sklep.rp.pl

KONKURS:

Dla naszych czytelników mamy 3 zestawy:

Wygrają 3 pierwsze zgłoszenia na adres kultura@rp.pl z linkiem do zamieszczonej w Serwisie Kulturalnym rp.pl recenzji filmu, który pojawił się w polskich kinach w miniony weekend. W tytule mejla proszę wpisać „Zapach Kobiety".

Start konkursu: piątek, 19 sierpnia, godz. 15.00.

Znamy już zwycięzców konkursu. Poinformujemy ich drogą elektroniczną. Dziękujemy za udział w konkursie :)

Zostań fanem serwisu na Facebooku

.

Niezapomnianą scenę tańca z „Zapachu kobiety" Thomas Newman zilustrował pięknym tangiem „Por Una Cabeza".

Na ekranie niewidomy pułkownik, zgorzkniały i mający w planach samobójstwo, prowadzi młodą kobietę w zmysłowym tańcu. Ślepota, która na co dzień jest jego udręką, na parkiecie staje się zaletą. Grający pułkownika Al Pacino tańczy z mistrzowską wprawą. To najintensywniejsze minuty dramatu nakręconego w 1992 r. przez Martina Bresta. Thomas Newman, autor muzyki, napisał do tego obrazu zaledwie jeden płomienny utwór. Poza nim tylko latynoska „La Violetera" budzi silne emocje. Inne kompozycje są subtelnym dopełnieniem obrazów. Newman to specjalista od muzycznej mgły – utworów utkanych z brzmień tak delikatnych, że niemal niezauważalnych, ale tworzących wyrazisty nastrój.

Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze