
Marcin Filipecki | genetyk SGGW
Nie ma się czego obawiać
Żywność GMO – ta, która jest dopuszczona – nie jest groźna dla człowieka. Oczywiście, każda żywność może być szkodliwa, ale ta genetycznie zmodyfikowana nie różni się specjalnie od konwencjonalnej. Co więcej, jest dużo skrupulatniej badana i sprawdzana. Zajmują się tym poważne agencje, jak EFSA (European Food Safety Administration) czy FDA (Food and Drug Administration) w USA. Do tego dochodzą liczne zalecenia w prawie unijnym. Produkcja roślin GMO obwarowana jest ścisłymi regulacjami. Dotychczasowe badania nie dały żadnych niepokojących wyników. Nie ma się czego obawiać. Nie wiem, jak prezydent uzasadniał swoją decyzję, ale jakikolwiek zakaz użytkowania roślin genetycznie zmodyfikowanych uważam za bezsensowny. W Polsce brak poważnej debaty na ten temat, cierpimy na potworny niedosyt rzetelnej informacji. Niestety, argumenty ekspertów są mało spektakularne, a przeciwnicy GMO posługują się chwytliwymi hasłami, fałszywie interpretowanymi badaniami i źle przeprowadzonymi eksperymentami. Należy też pamiętać, że obecność GMO nie wykluczałaby rolnictwa ekologicznego. Te dwie sfery mogą współistnieć.
