Emocje nie słabną. Niecierpliwi nie mogą się tego momentu doczekać, bo spodziewali się go już podczas otwarcia muzeum w październiku. Ale przecież tym razem czekaliśmy tylko cztery miesiące, a nie blisko 20 lat, jak na stałą siedzibę Muzeum Sztuki Nowoczesnej. W tymczasowych warunkach muzeum nieustannie zresztą działało, miało liczne wystawy, choć prawda, że poprzedni wielki pokaz własnej kolekcji „W sercu kraju” odbył się w 2013 roku, jeszcze w dawnym pawilonie meblowym „Emilia”.
Obecny w nowym budynku nosi przewrotny tytuł „Wystawa niestała. 4 x kolekcja”, bo to tymczasowa ekspozycja. A właściwie są to cztery wystawy z osobnymi zespołami kuratorskimi, prezentujące 150 dzieł wybranych z potężnego już zbioru własnego muzeum – tworzonego od 2005 roku, a systematycznie od 2011 – liczącego dziś ponad 4300 dzieł.
Prace, powstałe od lat 50. XX wieku do dziś, zapełniły całą przestrzeń muzeum w czterech galeriach na dwóch kondygnacjach. Wystawa daje wszechstronny wgląd w kolekcję MSN, a jednocześnie proponuje nowe odczytania współczesnej sztuki, które nieraz zaskakują. Dzieli się na cztery tematyczne rozdziały, które opowiadają o tym samym przedziale czasu, ale za każdym razem inaczej, z innej perspektywy. Pokazują zarazem sztukę polską w międzynarodowym kontekście.
Wojciech Fangor i odwrócony do góry nogami Pałac Kultury
Pierwsza część wystawy, zatytułowana „Sztandar. Zaangażowanie, realizm i sztuka polityczna”, opowiada o tym, jak artyści angażują się w politykę w różnych dekadach i miejscach na świecie. Jej znakami są: monumentalna socrealistyczna rzeźba „Przyjaźń” (1954) Aliny Szapocznikow, która kiedyś stała w holu Pałacu Kultury, oraz zawieszony obok stalowy „sztandar” ukraińskiego artysty Nikity Kadena – z fragmentów karoserii ostrzelanego samochodu dostawczego w Siewierskodoniecku, zajętym w 2014 roku przez prorosyjskie siły militarne. Sztandar kojarzy się silnie z inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 roku. W ten sposób totalitaryzm stalinizmu zderza się z reżimem Putina.
Dzieje rzeźby Szapocznikow po 1989 roku dodają jej nowych znaczeń. Na początku lat 90. monument usunięto z PKiN i przeznaczono do zezłomowania. Niespodziewanie rzeźba odnalazła się pięć lat temu, ale trwale okaleczona; postaciom brak rąk i sztandaru. Stoi teraz w MSN, patrząc w stronę Pałacu Kultury jako symbol politycznych przemian.