Narodowa książnica kupiła depozyt za 55 mln zł. Ale z naszych informacji wynika, że wartość zbioru została oszacowana na ok. 500 mln zł. Transakcja została zawarta ze spadkobiercami ostatniego ordynata Jana Tomasza Zamoyskiego, który po II wojnie światowej przekazał wyjątkową kolekcję w depozyt do Biblioteki Narodowej.
O motywację sprzedaży depozytu zapytaliśmy już kilka miesięcy temu część spadkobierców, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do transakcji doszło bowiem 19 marca, ale informacja na ten temat była utrzymywana w tajemnicy.
Biblioteka Narodowa kupuje depozyt ordynata Zamoyskiego: Zakup ponad podziałami politycznymi
Środki na wykup depozytu w postaci dotacji celowej do projektu ubiegłorocznego budżetu wpisał ówczesny minister kultury prof. Piotr Gliński (PiS), ale pozycja ta nie została skreślona przez kolejnego szefa resortu Bartłomieja Sienkiewicza (PO). Doszło zatem do porozumienia ponad podziałami politycznymi.
Dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej, wyjaśnił „Rzeczpospolitej”, że instytucja otrzymała od spadkobierców Jana Zamoyskiego propozycję zakupu Biblioteki Ordynacji Zamojskiej. Nieoficjalnie wiemy, że rozmowy na ten temat trwały kilka lat. – Wynegocjowała 55 mln zł, znacznie zmniejszając kwotę wyjściową. Biblioteka Narodowa w trosce o zachowanie w zbiorach publicznych najcenniejszej polskiej kolekcji historycznej, obok Biblioteki Książąt Czartoryskich, Biblioteki Jagiellońskiej i Ossolineum, propozycję tę uważa za zasadną i korzystną – tłumaczył nam dyrektor Biblioteki Narodowej.
Czytaj więcej
Ministerstwo Kultury bada pochodzenie kilkunastu rękopisów, które zostały odnalezione w bibliotekach w USA, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Dotychczas naukowcy byli przekonani, że zostały one bezpowrotnie utracone.