Oscary 2018: Gary Oldman o swoim pierwszy Oscarze

To jedyna statuetka w dorobku tego świetnego brytyjskiego aktora, który za dwa tygodnie skończy 60 lat. A okazji było niemało.

Aktualizacja: 05.03.2018 13:23 Publikacja: 05.03.2018 12:21

Gary Oldman

Gary Oldman

Foto: AFP

Bardzo ciekawe role zagrał w filmach „Sid i Nancy”, „Prawdziwym romansie”, „Leonie zawodowcu”, „Piątym elemencie”, „Air Force One”. Był Beethovenem w „Wiecznej miłości”, występował w przebojach kasowych – serii filmów o Harry’m Potterze i Batmanie. Wcześniej swoją jedyną nominację do nagrody Amerykańskiej Akademii miał w roku 2012 za film „Szpieg”.

— Oscar za rolę Winstona Churchilla ma dla mnie szczególne znaczenie — powiedział Gary Oldman dziennikarzom po zejściu ze sceny w Dolby Theatre. — W końcu zagrałem jednego z najznamienitszych Brytyjczyków, jacy kiedykolwiek żyli. Sam film też był bardzo specjalny, bo widzowie mogą się w nim przejrzeć. Reżyser Joe Wright powtarzał nam, że „Czas mroku” jest także opowieścią o wątpliwościach. Robimy różne rzeczy mając dobre intencje, ale towarzyszą nam strach i niepewność. Opowiadaliśmy o Winstonie w specjalnym momencie życia, gdy w 1940 roku miał do zaoferowania swoim rodakom jedynie „krew, pot i łzy” i gdy poświęcił cztery tysiące ludzi, by uratować 300 tysięcy. Siedział w tym swoim wielkim fotelu i podejmował decyzje. Musiał to robić. Ale pomyślcie czy można zasnąć w dniu, kiedy posłałeś na pewną śmierć tylu ludzi?

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze