120 lat temu, 12 lipca 1892 roku, urodził się Bruno Schulz.
Tekst z dodatku "Żydzi polscy"
Bruno Schulz jest jednym z najciekawszych przykładów tożsamości polsko-żydowskiej. Urodził się 12 lipca 1892 r. w moich rodzinnych stronach, czyli w Drohobyczu koło Lwowa. Niedaleko jest Truskawiec i mój Borysław – wówczas było to najpiękniejsze polskie „trójmiasteczko”. Wielokulturowość była charakterystyczną cechą dla całej Galicji, ale moje rodzinne strony były nieprawdopodobnie barwną mieszaniną kultur, narodowości, wyznań i języków.
Wychowywałem się w takiej właśnie atmosferze, wśród swoich, czyli Żydów (także tych religijnych), a także Polaków, Ukraińców, Romów, Węgrów, Austriaków, a nawet Niemców… Bruno Schulz także wywodził się z podobnego środowiska. Jego rodzice byli zasymilowani, podzielali polski patriotyzm i kochali polską kulturę.
Dla zasymilowanych Żydów bardzo charakterystyczna była jedna cecha: z przesadną dokładnością dbali o czystość wymowy i wyrafinowanie w posługiwaniu się językiem polskim. Bardzo chcieli udowodnić, że przynależą całym sercem i duszą do polskiej społeczności – wręcz szczycili się tym.