9. edycja Brave Festival

W niedzielę rozpocznie się we Wrocławiu 9. edycja Brave Festival. Artyści z Korei, Indii, Burundi, Maroka, Algierii i RPA przypomną prastare rytmy

Aktualizacja: 05.07.2013 17:41 Publikacja: 05.07.2013 15:56

Kalbeliya

Kalbeliya

Foto: Brave Festival

-  Wydarzeń etnicznych jest wiele, organizowane przez nas różnią się od innych tym, że cały dochód przeznaczony jest na potrzeby osieroconych dzieci tybetańskich –  mówi Grzegorz Bral, dyrektor artystyczny i pomysłodawca festiwalu. - Tegoroczne hasło "Zaginiony rytm" nawołuje do tego byśmy w tej masie informacji, promocji, zafałszowanej rzeczywistości, odnaleźli rytmy empatii i zrozumienia dla tego, co odmienne, co inaczej, niż my rozumie prawdę. Powinniśmy szanować inne zwyczaje. Wiele z nich jest dla mnie trudne do zaakceptowania, np. obrzezanie kobiet. Reprezentantki plemienia Wagogo z Tanzanii, które zostały obrzezane powiedziały mi, że chciałyby, żeby ta tradycja była kontynuowana, ponieważ gdy zaginie, wraz z nią zanikną towarzyszące jej rytuały, które stanowią o ich odrębności etnicznej. Szanuję ich wybór, ale nie mógłbym zaakceptować stosowanych w innych plemionach ofiar ze zwierząt.

2013.bravefestival.pl

Empatia

Takie sytuacje są dla przeciętnego Europejczyka nie do zaakceptowania. Nasuwa się pytanie o prawa człowieka. Brave Festival jest okazją do poznania innych kultur i zrozumienia ich odrębności.

Otworzy go występ Cheong-bae. Ceniona w Korei Południowej grupa reprezentuje styl Yeon-hee - kombinację rytuału, muzyki szamańskiej, tańca oraz akrobatyki. Wywodzi się on z Poongmul-Nori, świąt celebrowanych przez wiejską społeczność już dwa tysiące lat temu. Miały odpędzać złe moce lub wyrażać radości z powodu obfitych zbiorów.  Spektakl Cheong-bae nosi symboliczny tytuł „One"  (jeden). To angielskie słowo w wymowie identyczne jest z koreańskim oznaczającym „koło" (?). Nie ma ono początku, a  liczba jeden nawiązuje do jedności, tworzącej się między sceną a widownią.

Zobacz galerię zdjęć

- W tym roku pokażemy tajemniczą, wyrafinowaną kulturę Azji oraz energiczną, dziką Afrykańską. Rytmowi towarzyszy zachowanie, gest, spontaniczność zupełnie w Europie juz zapomniana - zapowiada Grzegorz Bral.

Już w niedzielę  9. edycja Brave Festival

Republikę Południowej Afryki reprezentuje 10-osobowy chór Ngqoko, złożony z kobiet z plemienia Xhosa, wykonujących tradycyjne pieśni umngqokolo w unikatowej technice śpiewu gardłowego. Orientalne indyjskie rytmy towarzyszyć będą występowi członków wędrownego plemienia Kalbelia z Radżastanu - grupę Mohini Devi tworzą potomkowie cygańskich artystów. Bachu Khan przedstawi interpretacje pieśni pochodzącego z terenów pustyni Thar ludu Langa. Na scenie pojawi się też sikhijska artystka Rupinder, z którą będzie można porozmawiać w czasie Brave Meetings. Spotkania będą odbywać się codziennie w Klubie Festiwalowym w Mleczarni (Włodkowica 5). Wezmą w nich rownież udział tancerki Addal z Maroka, grupa Mohini Devi, algierska pieśniarka Hourią Aïchï i brytyjski fotograf Bryan Watt. Wieczorem w tym miejscu odbywać się będą imprezy.

Rytm zagubiony w codzienności

Festiwalowi towarzyszy 8. Przegląd Filmowy. W cyklu Brave Focus królować będzie kino Kambodży z filmami khmeryjskiego reżysera Rithy Panha. Brave People Doc poświęcony jest bohaterom-społecznikom, którzy walczą o poprawę ludzkiego bytu. Do hasła tegorocznego nawiązuje Brave Contexts, w którym zobaczyć będzie można kultowe dokumenty  Godfrey'a Reggio: „Koyaanisqatsi", „Powaqqatsi", „Naqoykatsi" oraz filmy „Baraka" i „Samsara" w reżyserii Rona Fricke.

Wrocławski festiwal daje szansę poznania tego co odkryli już bardziej dociekliwi. Obecnie mamy łatwość przemieszczania się i zdobywania informacji, ale gubimy „rytm" w codzienności, zalewa nas masa charakterystycznej dla współczesności, zdominowanej przez promocję i konsumpcjonizmu banalności. Na większości lotnisk mamy te same marki kosmetyków, modne w danym momencie zapachy, pite na całej kuli ziemskiej trunki, a z głośników puszczana jest  ta sama muzyka. By poznać to co oferuje Brave Festival, trzeba zboczyć z wytyczonego szlaku, czasu mamy niewiele.

- Co kilkanaście dni ginie na świecie jeden język. To przerażające, pomyślmy, czym bylibyśmy bez języka polskiego? Brave Festiwal ma przypominać o ginących kulturach. Nasi goście są ich ambasadorami. W dobie globalizacji, konsumpcyjna kultura europejskiej i amerykańskie opanowuje kulturę ducha, narzędzia, którymi dysponuje sprawiają, że ta walka jest nierówna. Od wieków silniejsze kultury dominowały słabsze, ale to co wcześniej następowało na drodze ewolucji i zajmowało setki lat teraz dzieje się w zatrważającym tempie – opowiada Grzegorz Bral.

-  Choć z drugiej strony współczesne zdobycze, takie jak Internet sprawiają, że ludzie, którzy podróżują mogą przekazać informację o tym co napotkali na swojej drodze i dla części ginących kultur może stać się to szansą na przetrwanie - dodaje.

Brave Festiwal poprzez taniec, muzykę, teatr, film zbliża nas do tego co nieznane, niezrozumiałe i łączy. Symbolem tego będzie występ kończący festiwal. 12 lipca na scenie pojawi się Houria Aïchi. Algierskiej pieśniarce towarzyszyć będzie francuski zespół L'Hijâz'Car z  projektem muzycznym będącym fuzją tradycyjnych pieśni ludu Berber Shawiya pochodzącego z północno-wschodniej Algierii oraz eksperymentalnych brzmień muzyki improwizowanej i współczesnej, czerpiącej z wpływów kultury śródziemnomorskiej.

2013.bravefestival.pl

Brave Kids

Młodzi artyści pochodzący m. in. z Chin, Ugandy, Zimbabwe, Laosu czy Gruzji przygotowują wspólny spektakl. Pokazy półfinałowe odbędą się 6 i 7 lipca w czterech miastach Polski.

Dzieci biorące udział w 4. edycji Brave Kids na dwa tygodnie zamieszkały we Wrocławiu, Warszawie, Łodzi i Puszczykowie, by spotkać się ze swoimi rówieśnikami z różnych zakątków globu i wspólnie z nimi stworzyć międzynarodowy spektakl, łączący elementy kultur, z których się wywodzą.

Codziennie biorą udział w warsztatach artystycznych, gdzie pod okiem liderów, ćwiczą swoje umiejętności. Zanim rozpocznie się drugi etap projektu w Krośnicach na Dolnym Śląsku, dzieci wystąpią przed mieszkańcami miast goszczących. Będą to pokazy półfinałowe – przedsmak większego przedstawienia, które zaprezentowane zostanie 12 lipca podczas finału Brave Festival we Wrocławiu.

www.bravekids.eu

ROKPA

Każdą złotówkę ze sprzedaży biletów przekazuje na konto organizacji charytatywnej ROKPA International, niosącą pomoc osieroconym i bezdomnym dzieciom w Tybecie, Nepalu i krajach afrykańskich.

ROKPA International, podobnie jak festiwal, nie obiera najprostszej drogi działania. Jej założyciele, tybetański lekarz Akong Tulku Rinpoche oraz szwajcarska aktorka Lea Wyler wraz z rosnącą rzeszą wolontariuszy, inicjują i rozwijają długofalową pomoc w najtrudniejszych rejonach świata, do których inne organizacje charytatywne z wielu powodów nie docierają. Swoją działalność skupiają przede wszystkim na edukacji, szkoleniu zawodowym i medycznym oraz ochronie kultury i środowiska. Wszystko po to, aby pomagać potrzebującym w sposób pozwalający im samodzielnie zaopiekować się sobą.

Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze