- Prawdziwych przyjaciół poznaje się w jazzie - powiedział na koniec wieczoru w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki prowadzący koncert Paweł Brodowski, redaktor naczelny magazynu „Jazz Forum".
Na koncert złożyły się amerykańskie standardy, w tym świąteczne, z polskimi tekstami w m.in.: „Satin Doll" (Mała laleczka) i „Winter Wonderland" („Pastorałka dla bałwana"). W kameralnej sali i miłej atmosferze Janusz Szrom zrobił show w wielkim stylu opowiadając zabawne historie związane z kolejnymi utworami. Koncert zakończyła wykonana razem z publicznością kolęda „Cicha noc". Był to wyjątkowy występ dla Janusza Szroma, bo zaśpiewał z medalem Gloria Artis na piersi, którym udekorował go prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego Krzysztof Sadowski.
Jazz Jamboree to druga obok krakowskich Zaduszek najstarsza cykliczna impreza jazzowa w Polsce. Jest spadkobiercą idei pierwszych festiwali w Sopocie, które w Warszawie podchwycił Hot-Club Hybrydy organizując pierwszy „Jazz 58". Najlepsze dla miłośników jazzu były lata 70., kiedy słuchali na żywo legend tej muzyki. Największym wydarzeniem był natomiast pierwszy koncert Milesa Davisa w 1983 r.
Dziś festiwal jest imprezą rozproszoną w czasie i przestrzeni z budżetem nie pozwalającym organizatorom, Fundacji Jazz Jamboree, na zapraszanie najdroższych gwiazd.