Konstytucja według PiS broni krzyża i rodziny

Dotarliśmy do głównych założeń projektu „Konstytucji IV RP”, który PiS dziś ma złożyć w Sejmie

Publikacja: 15.01.2010 07:16

Konstytucja według PiS broni krzyża i rodziny

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Co zmienia projekt partii Jarosława Kaczyńskiego w porównaniu z obowiązującą od kwietnia 1997 r. ustawą zasadniczą?

Znacznie wzmacnia władzę prezydenta w wymiarze sprawiedliwości: rozwiązuje Krajową Radę Sądownictwa, powołując na jej miejsce niezależną od rządu radę ds. sądownictwa. Na jej czele miałby stać prezydent RP.  Głowa państwa miałaby prawo do usunięcia ze stanowiska sędziego, na wniosek kierowanej przez siebie rady.

– To próba zatarcia różnic pomiędzy władzą sądowniczą i wykonawczą – krytykuje ten pomysł prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista.

– Nie może być tak, że prezydent kieruje pracami ciała wskazującego osoby, którym później prezydent wręcza nominację sędziowską.

[wyimek]Projekt znacznie wzmacnia władzę głowy państwa w wymiarze sprawiedliwości[/wyimek]

PiS chce też ponownego podporządkowania prokuratury Ministerstwu Sprawiedliwości. Szef tego resortu znów byłby prokuratorem generalnym.

„Konstytucja IV RP” daje prawo żądania usunięcia z przestrzeni publicznej symboli, pomników i treści pochwalających ideologię komunistyczną i nazistowską.

Jednocześnie gwarantuje ochronę „obecności symboli i pamiątek kulturalnych i religijnych istniejących w sferze publicznej zgodnie z miejscowymi zwyczajami”.

Projekt definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Wprowadza też zapis, dzięki któremu będzie można odmawiać rejestracji związków homoseksualnych. Nie wyraża tego wprost, ale mówi, że ewentualne niemałżeńskie związki intymne są czysto prywatną sprawą zaangażowanych w nie osób i pozostają poza zasięgiem zainteresowania i ingerencji władz publicznych.

Art. 4 „Konstytucji IV RP” określa najważniejsze zadania władz publicznych, jako „zapewnienie spójności i rzetelności w działaniu instytucji i osób publicznych, opartej na przestrzeganiu prawa i dobrych obyczajów”. Wymienia także jako priorytet „bezwzględne zwalczanie lekceważenia prawa i nadużywania władzy przez funkcjonariuszy publicznych”.

Projekt zakłada, że co roku Rada Ministrów przedstawiałaby Sejmowi raport o realizacji tych zadań, który podlegałby ocenie w publicznej debacie. Swoją ocenę przedstawiałby też prezydent RP.

PiS chce także zagwarantowania wszystkim obywatelom dostępu do finansowanej przez państwo opieki zdrowotnej oraz finansowanie z budżetu państwa nauki w szkołach publicznych, również wyższych.

– To bardziej manifest dla elektoratu niż ściśle określone przepisy – ocenia prof. Artur Wołek, politolog z PAN. – Poetyka trochę przedwojenna, teraz już się tak w Europie konstytucji nie pisze.

– Nasz projekt stanowi podstawę do poważnej debaty na temat zmiany konstytucji. Chcemy rozmawiać, jesteśmy otwarci na współpracę – deklaruje poseł Mariusz Błaszczak, rzecznik PiS.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=w.wybranowski@rp.pl]w.wybranowski@rp.pl[/mail][/i]

Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne