We wrześniu Parlament Europejski zaostrzył normy związane z czystością powietrza w krajach członkowskich, bardzo rygorystycznie podwyższając limity i wartości docelowe na 2035 rok, dla szeregu substancji zanieczyszczających, w tym pyłu zawieszonego (PM2.5, PM10), NO2 (dwutlenku azotu), SO2 (dwutlenku siarki) i O3 (ozonu). Chodzi o to, by poprawić jakość powietrza w UE i podnieść jego znaczenie dla zdrowia ludzi, naturalnych ekosystemów i różnorodności biologicznej. Przepisy w poszczególnych krajach mają być gotowe do 2030 roku.
– Rozwiązanie problemu zanieczyszczenia powietrza w Europie wymaga natychmiastowych działań. Ta powolna pandemia zbiera druzgocące żniwo w naszym społeczeństwie, prowadząc do przedwczesnych zgonów oraz wielu chorób układu krążenia i płuc. Musimy podążać za nauką, dostosować nasze normy jakości powietrza do wytycznych WHO i wzmocnić niektóre przepisy zawarte w tej dyrektywie. Musimy być ambitni, aby zapewnić dobre samopoczucie naszych obywateli i stworzyć czystsze i zdrowsze środowisko – mówi Javi López, hiszpański eurodeputowany i sprawozdawca projektu.
Jednym ze sposobów ograniczenia emisyjności są wzbudzające kontrowersje strefy wyłączone z ruchu kołowego i zakazy wjazdów do centrów samochodów starych i z określonym rodzajem silnika. W Warszawie (poza wyjątkami ustalonymi w toku konsultacji społecznych) od 2028 r. w strefie czystego transportu nie będzie można poruszać się pojazdem z silnikiem Diesla starszym niż 13 lat i pojazdem benzynowym starszym niż 22 lata.
W Europie są też miasta, np. Wiedeń, które zakazują podwożenia dzieci do szkół, bo okazało się, że powietrze w okolicach placówek edukacyjnych jest w porannych godzinach zanieczyszczone bardziej niż w innych częściach aglomeracji.
Przeciwko zaostrzeniu norm i zasad związanych z zaostrzeniem norm powietrza protestowali eurodeputowani PiS. Nie oznacza to jednak, że są przeciwni trosce o poprawę jakości czystego powietrza, ale uważają, że przepisy są zbyt restrykcyjne, a zmiany związane z użytkowaniem samochodów idą nie w tym kierunku, co trzeba. – Aby zadbać o czyste powietrze, trzeba mieć plan, trzeba opierać się na faktach i badaniach oraz należy mieć przygotowane pieniądze. Dbajmy o środowisko, o jakość powietrza. Zachowajmy przy tym zasady zdrowego rozsądku – mówiła posłanka Anna Zalewska, europosłanka PiS podczas jednej z debat w Parlamencie Europejskim.