Ostatnie zatrzymanie Makarego Małachowskiego, Białorusina, który uciekł do Polski (chroni go tu tzw. wiza humanitarna), ale ścigają białoruskie służby poprzez czerwoną notę Interpolu, ujawniło patologię tego systemu. Interpol nie sprawdza zasadności wystawianych listów gończych, tymczasem członkami Interpolu (Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej – przyp. aut.) wśród 194 państw są reżimy, jak Białoruś czy Rosja. Każde państwo przekazuje noty o ściganie osób, których chce oskarżyć o przestępstwa kryminalne. Interpol nie sprawdza jednak ich zasadności, a każde państwo, które jest członkiem Interpolu, ma obowiązek zatrzymać taką osobę bez weryfikacji.
Problem, jaki spotkał Małachowskiego, tylko w Polsce może dotyczyć nawet 6 tys. Białorusinów, którzy uciekli z obawy przed prześladowaniami reżimu Łukaszenki.
Wskazują na to dane. W latach 2017–2021 szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców wydał 709 decyzji o udzielenie ochrony międzynarodowej wobec obywateli Białorusi, w tym 53 otrzymało status uchodźcy, a 452 ochronę uzupełniającą. W 2020 r. wpłynęło pięć wniosków o udzielenie azylu politycznego (krajowa forma ochrony wydawana na podstawie Konstytucji RP), a w tym roku – dwa wnioski. Do tego trzeba doliczyć aż 10,8 tys. Białorusinów, którzy w Polsce przebywają na tzw. wizach humanitarnych, które wystawiają im konsulaty RP. Tylko w ciągu ostatniego roku (od sierpnia 2020 do sierpnia 2021) takie wizy otrzymało prawie 5 tys. obywateli tego kraju. Przyznaje się je, jeśli obywatelowi grozi w swoim kraju więzienie lub nierzetelny proces.
Czytaj więcej
W niedzielę w Piasecznie doszło do zatrzymania przez policję białoruskiego opozycjonisty Makarego Malakouskiego. List gończy za Białorusinem wystawiły władze w Mińsku.
Sprawa Małachowskiego, który jest ścigany za rzekome niezatrzymanie się do kontroli i potrącenie funkcjonariusza na protestach na Białorusi, to nie pierwszy taki przypadek i nie dotyczy on tylko obywateli tego kraju. Identyczna sprawa miała miejsce w lipcu, kiedy polska policja na podstawie tzw. czerwonej noty Interpolu wprowadzonej przez Federację Rosyjską zatrzymała Rosjanina Jewgienija Chasojewa, obrońcę praw człowieka w organizacji „Syberia bez tortur”. Rosja wytoczyła mu sprawę za publiczne zniesławianie przedstawicieli organów władzy. Polska policja tłumaczy, że nie mogła postąpić inaczej.