Nie żyje przez ulotkę?

Prokuratura bada, czy 21-letnia kobieta zmarła w warszawskim szpitalu, bo koncern medyczny podał nieprawdziwe informacje

Aktualizacja: 03.02.2010 11:48 Publikacja: 02.02.2010 21:11

W czasie operacji neurochirurgicznych nie ma czasu na czytanie instrukcji - mówią lekarze

W czasie operacji neurochirurgicznych nie ma czasu na czytanie instrukcji - mówią lekarze

Foto: Forum

15 lutego 2009 roku w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie zmarła 21-letnia Katarzyna. W czasie zabiegu pękł mikrocewnik, czyli wąska rurka, przez którą podawano jej do mózgu tzw. klej tkankowy (zakleja nieprawidłowe tkanki, eliminując ryzyko udaru).

Substancja rozlała się w mózgu. Wypłukanie jej z naczyń było niemożliwe. Katarzyna po operacji wróciła do sali reanimacyjnej nieprzytomna. Jej stan lekarze określili jako skrajnie ciężki. Nie było z nią kontaktu. Czasem otwierała oczy, słysząc głos matki. Z każdym dniem było gorzej. Po dziesięciu dniach zmarła.

[srodtytul]Matka szuka pomocy[/srodtytul]

Matka Katarzyny ma żal do szpitala, że lekarze nie informowali jej o stanie córki. O rozerwaniu mikrocewnika dowiedziała się nie tuż po operacji, ale w dniu śmierci Katarzyny.

Następnego dnia zawiadomiła prokuraturę. Ustalenia śledczych z Prokuratury Warszawa-Praga Północ, którzy zbadali dokumenty i przesłuchali lekarzy, są szokujące. "Po jakimś czasie od zabiegu odkryłem, że użyty przeze mnie cewnik nie powinien być używany do procedur z użyciem kleju"– stwierdził lekarz.

"Pęknięcie mikrocewnika w czasie zabiegu było wyłączną i zasadniczą przyczyną ciężkiego uszkodzenia mózgowia pacjentki" – czytamy w opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku, którzy na prośbę prokuratury badali sprawę śmierci Katarzyny. Uznali też, że działania lekarzy, którzy próbowali ratować pacjentkę, były "prawidłowe i profesjonalne".

Skąd wzięły się w szpitalu takie cewniki? Koncern Boston Scientific Polska zgłosił mikrocewnik Spinaker Elite w Urzędzie Rejestracji Leków w 2007 r. Jednocześnie zarejestrował instrukcję jego użycia.

Jako producent wyraźnie zaznaczył w tym dokumencie, że podanie kleju tkankowego lub jego roztworu przez ten mikrocewnik może prowadzić do jego rozerwania i spowodować nawet śmierć pacjenta.

W 2008 r. Szpital Bródnowski ogłosił przetarg na cewniki właśnie do zabiegów z użyciem kleju tkankowego. Zgłosił się m.in. Boston Scientific Polska. Ale wtedy – jak ustała "Rz" – w ulotkach informacyjnych, które firma przedstawiła w szpitalu, znalazła się informacja, że cewniki Spinaker Elite są przeznaczone właśnie do tego typu operacji.

Świat się zmienia

Czytaj to co naprawdę ma znaczenie
już za 99 zł rocznie

SUBSKRYBUJ

"Z uwagi na to, że decydującym kryterium była cena, szpital wybrał tańszą ofertę Boston Scientific Polska" – podaje prokurator rejonowy Paweł Śledziecki.

[srodtytul]Firma współczuje[/srodtytul]

Dlaczego w ulotce przygotowanej przez samą firmę znalazły się nieprawdziwe informacje? Boston Scientific Polska nie odpowiedział "Rz" na to pytanie.

Za to wysłał enigmatyczną notatkę: "Reagujemy na wszelkie sygnały dotyczące sytuacji, w których zastosowanie naszych produktów może stanowić poważne zagrożenie dla pacjentów. Ściśle współpracujemy ze stosownymi organami państwowymi, udzielając im wszelkich niezbędnych informacji".

Do tego firma dołączyła kilka zdań, w których zapewnia, że współczuje rodzinie zmarłej. Boston Scientific Polska nie odpowiedział nam również na pytanie, czy sprzedał komuś jeszcze cewniki Spinaker Elite i czy posługiwał się przy tym nieprawidłową ulotką.

Tymczasem w Polsce wykonuje się rocznie ok. 100 – 120 operacji z użyciem kleju w 11 specjalistycznych ośrodkach. – To wymagająca precyzji, ale dość powszechnie stosowana i nowoczesna metoda – mówi prof. Tomasz Trojanowski, krajowy konsultant ds. neurochirurgii.

Mikrocewniki były używane – jak zeznali lekarze ze Szpitala Bródnowskiego – także w innych podobnych operacjach w tej placówce.

– Historia śmierci pacjentki w Szpitalu Bródnowskim jest znana w środowisku specjalistów z tej dziedziny – mówi doktor Jarosław Chrząstek, radiolog ze Szpitala Barlickiego w Łodzi, który takie operacje prowadzi. – Są one niezwykle trudne i stresujące. Podczas zabiegu może dojść do wydarzeń, na które nie mamy wpływu. Każdy z nas mógł się znaleźć na miejscu lekarzy stołecznego szpitala – zaznacza. Choć dodaje, że w jego placówce cewników Spinaker Elite się nie używa.

[srodtytul]Szpital nie komentuje[/srodtytul]

Lekarze neurochirurdzy tłumaczą, że w czasie operacji nie ma czasu na czytanie instrukcji.

– Często nawet u jednego pacjenta wymienia się kilka cewników. Różnią się one kształtem, twardością, wytrzymałością – mówi prof. Trojanowski.

I dodaje: – Na pewno nie wolno podawać kleju tkankowego przez cewnik, który nie jest do tego przeznaczony, bo może on wejść w reakcję z materiałem, z którego cewnik jest wytworzony i go zniszczyć.

Przyznaje, że przypadki pęknięcia cewnika były w medycynie notowane. – Ale zdarzają się wyjątkowo rzadko. Te wyroby są dość odporne na ciśnienie – podkreśla prof. Trojanowski.

Szpital Bródnowski nie zgodził się odpowiedzieć "Rz" na żadne pytania dotyczące śmierci Katarzyny. – Ze względu na dobro toczącego się postępowania prokuratorskiego nie możemy udzielać informacji – mówi rzecznik prasowy Agnieszka Jeziorska.

Informacji na ten temat odmówił także – z tego samego powodu – Urząd Rejestracji Leków.

"Śledztwo pozostaje w fazie in rem" – napisał prokurator Paweł Śledziecki. A to znaczy, że do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów. Prokuratura sprawdza, czy doszło do wyłudzenia zamówienia publicznego i nieumyślnego spowodowania śmierci Katarzyny.

Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne