Wiadomości lepsze od seksu

Skacząc po kanałach, Polacy częściej zatrzymują się na programach informacyjnych niż na scenach erotycznych – wynika z badań MillwardBrown SMG/KRC

Aktualizacja: 13.06.2009 09:53 Publikacja: 13.06.2009 01:45

Justyna Pochanke podaje informacje w TVN 24

Justyna Pochanke podaje informacje w TVN 24

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Polacy wiedzą doskonale, czego oczekują od telewizji. Gdy na ekranie chwilowo brak interesującej ich propozycji, do znudzenia będą klikać pilotem. Aż do momentu, kiedy trafią na ulubioną pozycję w telewizyjnym menu.

Badania wykonane dla At Media, Domu Sprzedaży Kanałów Tematycznych pokazują jasno: 84 proc. badanych mówi, że przerywa chaotyczną podróż przez kolejne kanały, gdy znajdą „lubiany program”. Dopiero audycje i osobowości, które już wcześniej były oglądane, z zainteresowaniem potrafią ponownie przykuć uwagę widza.

[wyimek]Polscy telewidzowie najbardziej lubią oglądać te programy, które już znają [/wyimek]

Czyli z gustem telewizyjnym Polaka jest zupełnie jak z gustem muzycznym inżyniera Mamonia z kultowej komedii „Rejs” Marka Piwowskiego. Mamoń lubił tylko te piosenki, które już znał.

Najciekawsze rzeczy pokazuje jednak ciąg dalszy rankingu. 43 proc. badanych Polaków wskazało... wiadomości jako główny powód do zatrzymania się na wybranym kanale. W dalszej kolejności przekonuje ich widok znanego aktora (39 proc.), sport (26 proc.) oraz zwierzęta (24 proc.).

Na końcu stawki znalazły się prognoza pogody (16 proc.) oraz sceny rozbierane (13 proc.), od których gorsze były już tylko sceny romantyczne (9 proc.).

Wnioski są jednoznaczne: polskiego widza bardziej przyciągają serwisy informacyjne niż seks.

– Większość Polaków ma w domach jeden telewizor i konsumuje telewizję w sposób rodzinny. Dlatego gdy ktoś trafi na rozbieraną scenę, powoduje to spore zakłopotanie – tłumaczy socjolog prof. Janusz Czapiński z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Intensywność doznań przy pokazywanych w telewizji scenach erotycznych jest bardzo słaba. Ci, którzy są nimi zainteresowani, korzystają raczej z Internetu czy płatnych kanałów dla dorosłych – dodaje medioznawca prof. Wiesław Godzic ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Pytany o to, dlaczego serwisy informacyjne znalazły się tak wysoko w rankingu telewizyjnych gustów Polaków, odpowiada: – Telewizja pozwala ludziom zaspokoić dwie główne potrzeby: rozrywkową, którą zapewniają filmy fabularne i programy rozrywkowe, oraz obywatelską, którą dają właśnie serwisy informacyjne.

Jak zaznacza z kolei prof. Janusz Czapiński, z badań wynika, że takie audycje wzbudzają największą koncentrację wśród widzów, czyli sprawiają, że rzadziej tracą oni z oczu ekran telewizora.

W wynikach oglądalności prym wciąż wiodą filmy, jednak ich przewaga nad dziennikami nie jest przytłaczająca. Hity filmowe potrafią skupić do 75 proc. widowni, a najchętniej oglądane programy informacyjne w niektóre dni dobijają do 60 proc. widowni stacji. „Wiadomości” TVP, „Fakty” TVN czy „Wydarzenia” Polsatu w sumie ogląda 9 milionów widzów.

– Społeczeństwo zainteresowane jest światem. Programy newsowe stały się dla wielu ludzi codziennym elementem życia, podobnie jak w przypadku seriali, które pojawiają się w telewizorach od wielu lat – mówi „Rz” Dorota Gawryluk, dziennikarka Polsatu i prezenterka „Wydarzeń”.

Podkreśla, że najsilniejsze programy informacyjne mają także dodatkowe atuty: od wielu lat są nadawane o tej samej porze i prowadzą je znane osobowości.

– To forma oswajania widza przez stacje telewizyjne. Te programy goszczą w domach od dawna, zwykle więc widzowie chcą, aby prezentowała je osoba, którą kojarzą od dłuższego czasu – dodaje Dorota Gawryluk.

A widok dobrze znanej osoby sprawia, że Polak przed telewizorem czuje się swobodniej. I o to chodzi. Bo jak pokazują badania, 52 proc. ankietowanych deklaruje, że ogląda telewizję dla relaksu, 29 proc. – by się nie nudzić, a 14 proc. – żeby nie czuć się samotnym.

Polacy wiedzą doskonale, czego oczekują od telewizji. Gdy na ekranie chwilowo brak interesującej ich propozycji, do znudzenia będą klikać pilotem. Aż do momentu, kiedy trafią na ulubioną pozycję w telewizyjnym menu.

Badania wykonane dla At Media, Domu Sprzedaży Kanałów Tematycznych pokazują jasno: 84 proc. badanych mówi, że przerywa chaotyczną podróż przez kolejne kanały, gdy znajdą „lubiany program”. Dopiero audycje i osobowości, które już wcześniej były oglądane, z zainteresowaniem potrafią ponownie przykuć uwagę widza.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne
Kraj
Końskie: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w debacie. Krzysztof Stanowski: Wszystkich nie ma
Kraj
Wydarzenia radomskie 1976 roku ponownie trafią pod lupę śledczych
Materiał Promocyjny
EFNI Wiosna w Warszawie: o polskiej prezydencji i przyszłości rynku pracy