„Bóg chaosu” coraz bliżej Ziemi. Naukowcy przewidują, co stanie się z asteroidą

Ziemię czeka 13 kwietnia 2029 roku bliskie spotkanie z asteroidą Apophis, znaną też jako „bóg chaosu”. Szacuje się, że obiekt minie naszą planetę w odległości zaledwie 32 tys. km, co prawdopodobnie spowoduje całkowitą zmianę jego powierzchni.

Publikacja: 07.11.2024 10:51

Asteroida Apophis znajdzie się w pobliżu Ziemi w 2029 roku

Asteroida Apophis znajdzie się w pobliżu Ziemi w 2029 roku

Foto: Adobe Stock

Asteroida została nazwana na cześć starożytnego egipskiego boga chaosu – Apepa (Apophisa). Obiekt ma długość 340 metrów i kształt orzeszka ziemnego. Nie jest zatem na tyle duży, że mógłby spowodować zniszczenie naszej planety, gdyby uderzył w Ziemię, choć z łatwością zniszczyłby miasto.

Co stanie się z asteroidą, gdy minie Ziemię?

Asteroida Apophis została odkryta w 2004 roku. Pierwsze obliczenia potwierdziły, że w 2029 roku obiekt minie Ziemię w bardzo bliskiej odległości. W 2021 roku udało się określić trasę asteroidy z większą dokładnością. Te obserwacje wykazały, że szanse na to, że Apophis uderzy w Ziemię, są mniejsze niż początkowo zakładano. Obecnie naukowcy przewidują, że obiekt zbliży się do nas na odległość 32 tys. km. Oznacza to, że będzie bliżej niż niektóre sztuczne satelity.

Przelot asteroidy prawdopodobnie nie wpłynie na Ziemię, jednak sam obiekt może ulec znacznym przekształceniom, w wyniku których całkowicie zmieni swoją powierzchnię. Ten temat zaintrygował Ronalda-Louisa Ballouza, naukowca zajmującego się asteroidami w Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory. Korzystając z modeli obliczeniowych opartych na podobnych asteroidach, badacz i jego zespół zidentyfikowali dwa procesy, które będą odpowiadać za te zmiany.

Czytaj więcej

Czarne dziury są źródłem ciemnej energii? Nowe dowody na związek kosmicznych zjawisk

Ziemska grawitacja spowoduje spore zmiany na powierzchni „boga chaosu”

Asteroidy są nieustannie bombardowane przez meteoroidy, czyli okruchy skalne poruszające się po orbitach wokół Słońca. Ten proces jest określany jako wietrzenie kosmiczne. Ballouz przyznał, że astronomowie już dawno zaobserwowali, że asteroidy, które przelatują blisko planet takich jak Ziemia, nie mają na swojej powierzchni widocznych śladów po bombardowaniu meteoroidów. Nie znano jednak dokładnego fizycznego mechanizmu, który usuwa ślady wietrzenia. Jedna z hipotez zakładała, że grawitacja planety przyciąga skały znajdujące się na powierzchni asteroidy i w ten sposób odsłania leżącą pod nimi warstwę.

Aby przetestować tę hipotezę, Ballouz i grupa międzynarodowych badaczy stworzyli modele obliczeniowe, opierając się na cechach fizycznych podobnej do Apophis asteroidy, którą udało się zbadać bardziej szczegółowo. Następnie przeprowadzili symulację ruchu w każdym modelu, śledząc zmiany fizyczne na dużą i małą skalę. Okazało się, że powierzchnia obiektu prawdopodobnie zostanie przekształcona w wyniku dwóch procesów mających związek z ziemską grawitacją.

Czytaj więcej

Zaskakująca różnica między pokoleniem Z i boomersami. Wyniki nietypowego badania

Dwa procesy zmienią Apophis

Jednym z tych procesów są wstrząsy. Wiele wskazuje na to, że rozpoczną się one już godzinę przed momentem maksymalnego zbliżenia asteroidy do Ziemi i będą trwały jeszcze przez krótki czas po tym spotkaniu. Ballouz w rozmowie z Live Science przyznał, że trudno powiedzieć, jaka będzie siła tych wstrząsów. Niemniej jednak grawitacja asteroidy jest około 250 tys. razy mniejsza niż grawitacja Ziemi, dlatego wstrząsy mogą być na tyle intensywne, że spowodują uniesienie głazów z powierzchni Apophis. Niektóre skały mogą uciec w przestrzeń kosmiczną, jednak większość prawdopodobnie spadnie z powrotem na powierzchnię asteroidy, tworząc na niej wyraźne wzory.

Drugim procesem, który mógłby wpłynąć na Apophis jest zmiana kołysania asteroidy. Obiekt ten nie obraca się wokół stałej osi. Zamiast tego wykonuje ruch przypominający koziołkowanie. W 2023 roku przeprowadzono badanie, które wykazało, że grawitacja Ziemi spowoduje, że asteroida będzie obracać się szybciej lub wolniej, w zależności od tego, jaką będzie mieć orientację w momencie zbliżenia do naszej planety. Najnowsze symulacje potwierdziły te przypuszczenia. Okazało się również, że zmiany w sposobie poruszania się asteroidy mogą spowodować destabilizację pochyłych ścian skał powierzchniowych, co w skrajnym przypadku może spowodować osuwiska. Będą one jednak następować stopniowo przez dziesiątki tysięcy lat. 

Za monitorowanie potencjalnych zmian na powierzchni asteroidy będzie odpowiadać misja NASA OSIRIS-APEX. Statek kosmiczny ma spędzić 18 miesięcy na badaniu obiektu, również w momencie jego spotkania z Ziemią. Celem misji jest zbadanie składu chemicznego asteroidy oraz sporządzenie mapy jej powierzchni.

Asteroida została nazwana na cześć starożytnego egipskiego boga chaosu – Apepa (Apophisa). Obiekt ma długość 340 metrów i kształt orzeszka ziemnego. Nie jest zatem na tyle duży, że mógłby spowodować zniszczenie naszej planety, gdyby uderzył w Ziemię, choć z łatwością zniszczyłby miasto.

Co stanie się z asteroidą, gdy minie Ziemię?

Pozostało 93% artykułu
Paleontologia
Naukowcy się mylili? Nowe wyniki badań podważyły tezę o początkach dominacji dinozaurów
Kosmos
Kosmiczne „czerwone potwory”. Astronomowie zaskoczeni odkryciem Teleskopu Webba
Kosmos
Kosmiczny zbieg okoliczności zmylił naukowców. Przełomowe ustalenia w sprawie Urana
Kosmos
Rekordowa czarna dziura. Nowo odkryty obiekt zachowuje się inaczej niż przewiduje teoria
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kosmos
Japonia po raz trzeci użyła z powodzeniem swojej nowej rakiety nośnej