„Rozumiemy potrzebę ustawowego uregulowania kwestii zapłodnienia pozaustrojowego, gdyż obecny brak jakichkolwiek rozwiązań pozwala na całkiem dowolne postępowanie z ludzkim materiałem genetycznym i powoływanymi do życia embrionami" – to fragment z wydanego w środę oświadczenia prezydium Konferencji Episkopatu Polski (KEP) odnośnie do przygotowanej przez resort zdrowia ustawy o leczeniu niepłodności.
Arcybiskupi Stanisław Gądecki (przewodniczący KEP) i Marek Jędraszewski (wiceprzewodniczący) oraz bp Grzegorz Miziński (sekretarz generalny) podkreślają jednocześnie, że zgodnie z nauką Kościoła dupuszczenie in vitro nie może być akceptowane, bo czyni „człowieka produktem działania ludzkiego, poddanego racjonalności technicznej, a nie etycznej".
Projekt ustawy o leczeniu niepłodności w ubiegłym tygodniu był przedmiotem obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów. Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła wówczas, że rząd zajmie się projektem na posiedzeniu 10 marca.
Według propozycji ministerstwa zdrowia in vitro dostępne byłoby nie tylko dla małżeństw, ale także dla osób żyjących w tzw. wolnych związkach. Wystarczy jedynie udokumentować przynajmniej roczne bezskuteczne leczenie niepłodności. Projekt ograniczył również do sześciu liczbę zarodków, które będzie można wytworzyć do zapłodnienia pozaustrojowego (wcześniej mówiono o ośmiu), ale zakłada ich mrożenie.
Dopuszczono też możliwość przekazania komórek rozrodczych innym parom i ich zastosowanie w procedurze medycznie wspomaganej prokreacji.