Protestujący domagają się zrównania renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS oraz 500 zł dodatku rehabilitacyjnego, nazywanego przez nich "dodatkiem na życie". Rząd zaproponował taki dodatek w formie m.in. dostępu do usług rehabilitacyjnych, wizyt lekarskich poza kolejnością, zawartych w projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności, który trafił do Sejmu.
- Chodzi o to, żeby ci ludzie mieli opiekę, która jest godna człowieka. Jeśli chodzi o rehabilitację, to są rzeczy bardzo indywidualne. Jeden potrzebuje takiej opieki, takiej rehabilitacji i nie oczekuje innej. Spakietowanie tej pomocy w ten sposób, że każdy dostanie część ulg lub dostęp do lekarzy, jest nierealne. Ten system nie działa. Część dostanie bandaże, pampersy... To jest kpina z rozwiązań, jakie są potrzebne w tym momencie - ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską biskup Tadeusz Pieronek.