"Operacja Kursk" utrzymywana była w najgłębszej tajemnicy. Wiedzieli tylko Syrski i Zełenski

Zamiar przeprowadzenia operacji w rosyjskim obwodzie kurskim do ostatniej chwili utrzymywany był w najściślejszej tajemnicy. Dowódca sił zbrojnych Ołeksandr Syrski rozmawiał o niej tylko z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Publikacja: 19.08.2024 09:02

Budynek w Kursku, uszkodzony w wyniku ukraińskich ataków

Budynek w Kursku, uszkodzony w wyniku ukraińskich ataków

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 908

Jak wynika z ustaleń brytyjskiego „The Economist”, naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych, generał Ołeksandr Syrski trzymał swoje plany w tajemnicy, informując o nich jedynie wąskie grono generałów i pracowników służb bezpieczeństwa. Jednocześnie rozmawiał twarzą w twarz tylko z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. 

Sami wojskowi do ostatniej chwili nie wiedzieli, po co przybyli w pobliże granicy z Rosją. Zaczęli podejrzewać, że dzieje się coś poważnego dopiero na początku sierpnia, kiedy nagle wydano im sprzęt – nowe hełmy z wbudowanymi słuchawkami i nowe karabiny szturmowe.

Według jednego ze źródeł również zachodni sojusznicy mieli nie wiedzieć, do czego przygotowuje się Ukraina. 

Czytaj więcej

Ofensywa Ukrainy w obwodzie kurskim. Doradca prezydenta Rosji oskarża NATO i USA

Ofensywa Ukrainy w obwodzie kurskim. Rosjanie się nie zorientowali

Syrski zmylił Rosjan ukrywając przybycie najbardziej doświadczonych oddziałów, które przerzucono do lasów w pobliżu granicy obwodu kurskiego pod pretekstem ochrony przed potencjalnym rosyjskim atakiem na Sumy. - Rotacja nastąpiła na około półtora tygodnia przed rozpoczęciem operacji kurskiej. Rosjanie w dalszym ciągu wierzyli, że po prostu chronimy granicę - mówi rozmówca „The Economist”.

Czytaj więcej

Atak w obwodzie kurskim. Rosja wzywa świat do potępienia Ukrainy

Operacja w obwodzie kurskim

Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły operację ofensywną w obwodzie kurskim na terytorium Rosji 6 sierpnia. Jak zauważają obserwatorzy, m.in. były oficer CIA i Marines Philip Wasielewski, analityk wojskowego think-tanku Foreign Policy Research Institute. wkroczenie wojsk ukraińskich na terytorium Rosji po ponad dwóch latach rosyjskiej agresji na Ukrainie było dla Rosjan zaskoczeniem i ciosem, godzącym w prestiż rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.

Jak wynika z ustaleń brytyjskiego „The Economist”, naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych, generał Ołeksandr Syrski trzymał swoje plany w tajemnicy, informując o nich jedynie wąskie grono generałów i pracowników służb bezpieczeństwa. Jednocześnie rozmawiał twarzą w twarz tylko z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. 

Sami wojskowi do ostatniej chwili nie wiedzieli, po co przybyli w pobliże granicy z Rosją. Zaczęli podejrzewać, że dzieje się coś poważnego dopiero na początku sierpnia, kiedy nagle wydano im sprzęt – nowe hełmy z wbudowanymi słuchawkami i nowe karabiny szturmowe.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
USA dadzą zgodę na atakowanie Rosji?
Konflikty zbrojne
Rosja zapowiada, że nie uzna "ultimatum" ws. Ukrainy. "Muszą dostrzec rzeczywistość"
Konflikty zbrojne
Za kulisami wojny w Ukrainie. Czy świat doprowadzi do rozmów pokojowych?
Konflikty zbrojne
Kreml nie dementuje, Teheran zaprzecza. USA oficjalnie oskarżyły Iran o transfer rakiet do Rosji
Konflikty zbrojne
Niespokojna noc w Rosji. Zmasowany atak dronów na Moskwę. Lotniska zawiesiły działanie
Konflikty zbrojne
Masakra w Strefie Gazy. Obóz dla uchodźców stanął w płomieniach po izraelskim ataku