Zainicjowany rok temu rejestr już zbiera skargi ze strony Ukraińców, na razie dotyczące zniszczeń części mienia, a konkretnie nieruchomości. W tej kategorii oczekuje się między 200 tys. a 600 tys. zgłoszeń. W następnej kolejności ruszy część rejestru pozwalająca na zgłoszenia śmierci bliskiego krewnego, obrażeń, tortur lub przemocy seksualnej czy przymusowych wysiedleń.
Nawet 10 milionów zgłoszeń o szkodach na Ukrainie
Ponadto firmy i państwo ukraińskie będą mogły składać wnioski o odszkodowanie za zniszczoną infrastrukturę krytyczną i straty biznesowe spowodowane wojną. Łącznie zgłoszonych przypadków poniesionych szkód może być nawet 10 milionów.
– Ukraińcy nie chcą słyszeć, że sprawiedliwość zostanie wymierzona. Chcą ją widzieć już teraz. Nie tylko na polu bitwy, ale także na salach sądowych i w realnych decyzjach. I mają prawo tego żądać – powiedział we wtorek Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, na otwarciu konferencji „Przywrócenie sprawiedliwości dla Ukrainy” w Hadze.
Ukraińcy nie chcą słyszeć, że sprawiedliwość zostanie wymierzona. Chcą ją widzieć już teraz
Wydarzenie jest współorganizowane przez Ukrainę, Holandię i Komisji Europejską, uczestniczy w nim 57 państw. Kułeba przyznał, że rejestr jest dla Ukraińców namacalnym dowodem, że sprawiedliwość będzie wymierzana. Ukrainie bardzo zależy na tym, żeby inicjatywy takie miały charakter międzynarodowy, żeby były osadzone w prawie międzynarodowym i żeby wszystkie zbrodnie Rosjan były dokładnie udokumentowane i niepodważalne.