– Jeśli Rosja zacznie opanowywać (płynące) statki albo będzie próbowała odstraszyć je (od rejsów do Ukrainy – red.), to sądzę, że najprawdopodobniej NATO odpowie, wspierając „humanitarny korytarz” dla żeglugi – uważa były dowódca amerykańskich wojsk w Europie adm. James Stavridis.
A takie „wsparcie korytarza” może doprowadzić do bezpośredniego starcia sojuszu z Rosją. Podobnie uważają politycy, i to z krajów leżących nad Morzem Czarnym.
Rosja wyznaczyła „strefy niebezpieczne” na Morzu Czarnym
– Nie można wykluczać starcia NATO z Rosją na tym akwenie. Sojusz chce uniknąć eskalacji, ale tak naprawdę to zależy od działań podejmowanych przez rosyjskie władze. A te bez przerwy prowokują sojusz, przede wszystkim rozszerzając strefę (swojej) kontroli – ostrzega bułgarski minister obrony Todor Tagarew.
Czytaj więcej
Holandia i Dania oświadczyły, że przekażą Ukrainie myśliwce F-16. O sprawie poinformował premier Holandii Mark Rutte, który gościł prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Wraz z wypowiedzeniem w połowie lipca „umowy zbożowej” Rosja arbitralnie wyznaczyła „strefy niebezpieczne” na Morzu Czarnym: w jego północno-zachodniej części (między okupowanym Krymem i Odessą) oraz południowo-zachodniej. Przez tę ostatnią przechodzi najkrótsza droga od cieśniny Bosfor do ukraińskich portów.