Prigożyn szantażuje Kreml. Szojgu usłyszał ultimatum?

Jewgienij Prigożyn, szef prywatnej rosyjskiej armii Grupa Wagnera, zagroził, że porzuci swoje pozycje pod Bachtmutem w obwodzie donieckim, jeśli nie dostanie od Kremla amunicji.

Publikacja: 29.04.2023 18:18

Jewgienij Prigożyn w pobliżu Bachmutu

Jewgienij Prigożyn w pobliżu Bachmutu

Foto: Telegram

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 430

W rozmowie z propagandowym rosyjskim kanałem WarGonzo Prigożyn miał powiedzieć, że wysłał list do ministra obrony Siergieja Szojgu, w którym grozi, że jego najemnicy opuszczą swoje pozycje pod Bachmutem, jeśli Kreml nie zaopatrzy Grupy Wagnera w amunicję.

Prigożyn w ciągu ostatnich kilku miesięcy często narzekał na niedostateczne wyposażenie swoich oddziałów w amunicję. Wywiady kilku państw ustaliły, że szef Grupy Wagnera usiłował na własną rękę kupić amunicję, m.in. w Chinach.

Czytaj więcej

"Financial Times": Grupa Wagnera próbowała kupić broń od Chin

Oligarcha wszedł w publiczny spór z Szojgu, oskarżając regularne siły rosyjskie o przypisywanie sobie należnych Grupie Wagnera zasług za częściowo udany atak  na Bachmut. Najemnicy PKW Wagner odegrali znaczącą  rolę w ataku na miasto, o które Rosja i Ukraina walczą od miesięcy, ponosząc dotkliwe straty.

W minionym tygodniu szef  Grupy Wagnera wystąpił również przeciwko Potokowi, małej prywatnej formacji wojskowej stworzonej przez Gazprom, która miała wspomóc Grupę Wagnera, ale podobno chciała wycofać się z akcji.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy