Gen. Skrzypczak: To jest kabaret, a nie wstrzymanie ognia

Decyzja Władimira Putina o „wstrzymaniu ognia” na froncie w czasie prawosławnych świąt Bożego Narodzenia to przede wszystkim odpowiedź dla patriarchy Cyryla, a „rozejm” jest adresowany w pierwszej kolejności także do obywateli rosyjskich - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.

Publikacja: 07.01.2023 13:27

Gen. Skrzypczak: To jest kabaret, a nie wstrzymanie ognia

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

qm

W czwartek rosyjski przywódca Władimir Putin polecił ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu ogłoszenie 36-godzinnego „zawieszenia broni” na całej linii frontu. Ma to być odpowiedź na apele patriarchy Cyryla, by rozejmem umożliwić żołnierzom uczestniczenie w nabożeństwach prawosławnego Bożego Narodzenia.

„Rozejm” - zgodnie z deklaracją Kremla - ma obowiązywać od południa 6 stycznia do północy 7 stycznia. Ukraińscy obrońcy donoszą jednak, że Rosjanie nie wstrzymali swoich ataków.

Czytaj więcej

Cyryl: Na Ukrainie robi się wszystko, aby w oczach Ukraińców Rosja naprawdę stała się wrogiem

Komentując decyzję gospodarza Kremla o „wstrzymaniu ognia” gen. Waldemar Skrzypczak zwrócił uwagę, że „Putin ciągle gra”. - Trzeba zauważyć, że najpierw o zawieszeniu broni mówił Cyryl. To była taka „propozycja”. Więc teraz Putinowi nie wolno nie zrobić tego, o co prosi patriarcha, bo Rosjanie są wierzącymi ludźmi. Jak on by nie uszanował tego, o co prosi Cyryl, to by zostało źle odebrane przez wierzących Rosjan. Więc Putin, który bardzo udaje wierzącego, to robi - tłumaczył w rozmowie z „Faktem” były dowódca Wojsk Lądowych.

- Pytam tylko, co to jest, te kilkadziesiąt godzin tego zawieszenia broni? To jest kabaret, a nie wstrzymanie ognia - ocenił generał. Zauważył, że decyzja o „rozejmie” jest adresowana w pierwszej kolejności do Rosjan. - To nie ma celu operacyjnego, militarnego. Jest to adresowane to Rosjan, aby pokazać jego rzekomą dobrą wolę i że jest wierzący - powiedział były wojskowy, dodając, że „to niczego nie zmienia na polu bitwy”, ponieważ najeźdźcy mogą wykorzystać ten czas na przegrupowanie.

- Ukraińcy żadnego zawieszenia broni nie powinni przyjmować, bo to jest jednostronne, deklaratywne. To nic nie znaczy. To z nikim nie jest uzgodnione, więc to jest lipa -- podkreślił gen. Waldemar Skrzypczak.

W czwartek rosyjski przywódca Władimir Putin polecił ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu ogłoszenie 36-godzinnego „zawieszenia broni” na całej linii frontu. Ma to być odpowiedź na apele patriarchy Cyryla, by rozejmem umożliwić żołnierzom uczestniczenie w nabożeństwach prawosławnego Bożego Narodzenia.

„Rozejm” - zgodnie z deklaracją Kremla - ma obowiązywać od południa 6 stycznia do północy 7 stycznia. Ukraińscy obrońcy donoszą jednak, że Rosjanie nie wstrzymali swoich ataków.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy