Reklama
Rozwiń

Marek Kozubal: Pułapka z MIG-ami w tle

Gry, które obserwujemy wokół możliwego przekazania samolotów MIG-29 Ukrainie, zagrażają bezpieczeństwu Polski i mogą osłabić zdolności naszych Sił Zbrojnych.

Publikacja: 09.03.2022 18:56

Marek Kozubal: Pułapka z MIG-ami w tle

Foto: AdobeStock

Amerykanie zaproponowali Polsce przyspieszenie dostarczenia samolotów F-35 w zamian za przekazanie Ukrainie samolotów MIG-29 – ustaliła „Rzeczpospolita”. Na stole negocjacyjnym pojawiła się propozycja, aby Polska otrzymała cztery samoloty F-35 nie w 2024, ale do 2023 r. (umowa podpisana w styczniu 2020 r. obejmuje dostawę 32 samolotów F-35 za 4,6 mld dol.).

Osią sporu okazało się jednak to, kto przekaże posowieckie maszyny Ukraińcom. Polska nie była na to gotowa, obawiając się reakcji ze strony Rosji, włącznie z możliwością wciągnięcia naszego kraju do wojny.

Dlatego we wtorek MSZ wydało oświadczenie, że jest gotowe przekazać do dyspozycji USA posiadane samoloty MIG-29. Mogłyby one trafić do bazy USA w Ramstein w Niemczech.

Nasza oferta zaskoczyła Amerykanów, którzy – jak ustaliśmy – naciskali na naszych polityków, abyśmy przekazali samoloty Ukrainie.

Czytaj więcej

Blinken: Wylot myśliwców z bazy NATO budzi obawy całego sojuszu

Rzecznik Pentagonu John Kirby stwierdził, że perspektywa odrzutowców odlatujących z bazy USA–NATO w Niemczech, aby polecieć w przestrzeń powietrzną nad Ukrainą sporną z Rosją, „jest niepokojąca i budzi poważne wątpliwości dla całego NATO”. Dodał, że dla Stanów Zjednoczonych nie jest jasne, czy istnieje dla tego pomysłu merytoryczne uzasadnienie.

Wcześniej jednak szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken dawał krajom NATO „zielone światło”, jeśli chodzi o przekazanie myśliwców Ukrainie.

Jakub Kumoch, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, wyjaśnił w TVP Info kulisy rozmów: – Problemem jest, w jaki sposób dostarczyć MIG-i, jednocześnie nie wciągając całego sojuszu do wojny. To nie jest decyzja, która jest decyzją polską.

Dodał, że „Polska, mówiąc bardzo otwarcie, nie pozwoliła z siebie robić winnego tragedii Ukraińców”. – Po niefortunnych wypowiedziach przedstawicieli Zachodu o tym, że Polska powinna sama dostarczyć MIG-i Ukrainie, na własną odpowiedzialność, odbieraliśmy często emocjonalne dosyć telefony od ukraińskich przyjaciół, którzy mówili, dlaczego Polska to blokuje – stwierdził. Dopowiedział, że trzeba było wyjaśnić, że to nie Polska blokuje. Dodał, że reakcja USA wskazuje, że państwo to nie chce, aby samoloty trafiły na Ukrainę z baz amerykańskich.

To stanowisko można było odczytać jak przerzucenie piłeczki na amerykańską część boiska, ale też jako sugestię, abyśmy sobie dali spokój z MIG-ami. Premier Mateusz Morawiecki w Wiedniu stwierdził, że ewentualna decyzja o przekazaniu samolotów powinna być oparta na jednogłośnej decyzji sojuszu.

Abstrahując od sporu, który nie powinien odbywać się w świetle reflektorów, Polska powinna otrzymać gwarancje sojusznicze wsparcia Sił Powietrznych po pozbyciu się części samolotów. Tymczasem te wyglądały – jak ustaliliśmy – „mgławicowo”. Przyspieszenie dostarczenia czterech samolotów to zbyt słaby argument, abyśmy się na niego zgodzili. Tym bardziej że nie wiadomo, kiedy mogliby zasiąść za ich sterami polscy piloci. Warto pamiętać, że utracilibyśmy ok. 28 samolotów – co prawda przestarzałych, ale z częściami zamiennymi, silnikami. Jeżeli założymy, że ich sprawność jest na poziomie 70 proc., mielibyśmy znaczącą wyrwę w obronie powietrznej.

NATO rozłożyło nad polską przestrzenią powietrzną parasol ochronny, nad naszym terytorium dyżury pełni więcej niż zwykle maszyn, a Amerykanie przerzucają dwie baterie Patriot. Jednak nie wiemy, jak długo ten stan ma być utrzymany.

Amerykanie zaproponowali Polsce przyspieszenie dostarczenia samolotów F-35 w zamian za przekazanie Ukrainie samolotów MIG-29 – ustaliła „Rzeczpospolita”. Na stole negocjacyjnym pojawiła się propozycja, aby Polska otrzymała cztery samoloty F-35 nie w 2024, ale do 2023 r. (umowa podpisana w styczniu 2020 r. obejmuje dostawę 32 samolotów F-35 za 4,6 mld dol.).

Osią sporu okazało się jednak to, kto przekaże posowieckie maszyny Ukraińcom. Polska nie była na to gotowa, obawiając się reakcji ze strony Rosji, włącznie z możliwością wciągnięcia naszego kraju do wojny.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1036
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1035
Konflikty zbrojne
"Oresznika nie ma, Putin kłamał". Ukraińscy specjaliści mówią o wielkiej mistyfikacji
Konflikty zbrojne
"WSJ" przeanalizował zdjęcia satelitarne. Korea Północna znów szykuje coś dla Rosji
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1033
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku