Czy Trzeciej Drodze grozi nieuchronny spadek pod próg wyborczy, jak mają pokazywać wewnętrzne badania Prawa i Sprawiedliwości? O tych sondażach zrobiło się tak głośno, że nawet zaczęli dzwonić do mnie znajomi, nie zawsze superuważnie śledzący politykę, pytając, czy to prawda, że komitet Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza jest na straconej pozycji, a sondaże prezentowane przez media zakłamują ich szanse wyborcze.
Czy wewnętrzne badania partyjne są wiarygodne
Rozumiem, że może to brzmieć wiarygodnie, w końcu często się słyszy, że Prawo i Sprawiedliwość rzeczywiście szeroko wykorzystuje instytucje państwowe, szczególnie Centrum Informacyjne Rządu, by śledzić nastroje społeczne. Sami tzw. spin doktorzy PiS chwalą się w licznych rozmowach, że mają świetnie przebadaną całą Polskę na poziomie konkretnych powiatów. Chcą jak najlepiej wiedzieć, czego wyborcy oczekują od polityków, czego się boją, kogo nie lubią, a także co mogłoby ich do kogoś przekonać – i nieustannie to sprawdzają, o czym regularnie donoszą media.
Czytaj więcej
PiS dysponuje wewnętrznymi sondażami, z których wynika, iż partia rządząca zmierza po trzecią kadencję u władzy - pisze Onet, który przedstawia plan PiS na ostatnie tygodnie kampanii wyborczej.
Skoro PiS tak świetnie bada, co myślą Polacy, to może rzeczywiście wie coś więcej niż inni? A jeśli prawdziwe poparcie dla Trzeciej Drogi miałoby być jednak dużo niższe, niż twierdzą media, to głos oddany na wspólny komitet Polski 2050 i PSL może się okazać głosem straconym. A skoro tak, to czy nie lepiej po prostu zagłosować na KO? Szczególnie że obowiązująca w wyborach parlamentarnych metoda D’Hondta spowoduje, że głosy oddane na Trzecią Drogę spadającą pod 8-proc. próg wyborczy dla koalicji dadzą duży bonus Prawu i Sprawiedliwości (choć może nie w tak prosty sposób, jak niektórzy opisują działanie metody D’Hondta, że każdy głos przejdzie na konto zwycięzców wyborów).
Tyle że żadne inne znane nam badania nie pokazują, by Trzecia Droga rzeczywiście zmierzała pod próg. Ba, według średniej sondażowej zbliża się ona do granicy 10 proc. poparcia, a według samego komitetu Trzeciej Drogi – już nawet tę granicę przekroczyła. Jej politycy opowiadają o swoich wewnętrznych sondażach, które niby pokazują, że tak naprawdę może liczyć na 12 proc. poparcia... Tyle więc są warte wszelkie informacje o „prawdziwych” wewnętrznych badaniach.