Ratownicy wciąż szukają ocalałych pod gruzami zawalonych budynków. Trzęsienie ziemi z 8 września to najtragiczniejsze trzęsienie ziemi, które nawiedziło Maroko od 1960 roku (wtedy, w trzęsieniu ziemi, które zniszczyło część Agadiru, zginęło ok. 12 tysięcy osób).
Trzęsienie ziemi w Maroku: Gliniane cegły zmieniały się w sypki gruz
W akcji ratunkowej w Maroku biorą udział ekipy poszukiwawcze z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Kataru.
Wielu ocalałych spędziło już trzecią noc pod gołym niebem, po tym jak ich domy zawaliły się w wyniku silnych wstrząsów, albo zostały uznane za grożące zawaleniem w związku z uszkodzeniami.
Jako że wiele obszarów dotkniętych skutkami trzęsienia ziemi jest trudno dostępnych, pełna skala zniszczeń i liczba ofiar nie są jeszcze znane. Władze Maroka nie były na razie w stanie nawet podać szacunkowej liczby osób uznanych za zaginione.
Czytaj więcej
Piątkowe trzęsienie ziemi w Maroku pochłonęło prawie dwa tysiące ofiar, ale może być ich o wiele więcej, bo już teraz wiadomo, że liczba poszkodowanych jest ogromna. O tym, jak tuż po kataklizmie wygląda sytuacja w dotkniętym tragedią kraju, opowiedziała nam mieszkająca od 12 lat w Maroku Katarzyna Ławrynowicz - autorka książki "Maroko. U mnie w Marrakeszu".