Sieci nadal rosną, za to znikają niezależne sklepy

Liczba placówek spożywczych kurczy się o 2 proc., ale to tylko część obrazu sytuacji. Dane te obejmują 5-proc. wzrost sieci połączony z 18-proc. spadkiem liczby sklepów niezależnych.

Publikacja: 29.07.2024 04:30

Sieci nadal rosną, za to znikają niezależne sklepy

Foto: Bloomberg

Liczba sklepów spożywczych kurczy się od lat, a nowy raport Consumer Panel Services GfK wskazuje, że tych skoncentrowanych na żywności jest już tylko 55 tys. – pokazują dane, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza. To jednak niepełny obraz sytuacji.

Sklepów funkcjonujących w ramach sieci jest już 40,3 tys. i w 2023 r. ich liczba wzrosła o 3 proc. Z kolei tych niezależnych, zazwyczaj na mniejszych formatach, spadła aż o 18 proc. – do 14,5 tys.

Ruch i zamieranie sklepów

– Franczyza staje się atrakcyjnym rozwiązaniem, oferującym nie tylko wsparcie marketingowe, ale także lepsze warunki handlowe. Wzrost liczby sklepów takich jak Żabka jest tego doskonałym przykładem – komentuje Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi w Consumer Panel Services GfK. – W ubiegłym roku Żabka, będąca jedną z największych sieci franczyzowych w Polsce, znacząco przyczyniła się do wzrostu liczby sklepów sieciowych małoformatowych – dodaje.

– Codziennie aktywnie poszukujemy nowych lokalizacji. Na koniec czerwca 2024 r. sieć liczyła ponad 10 500 sklepów – podaje nam biuro prasowe Żabka Polska.

Według badania CPS GfK aż 98 proc. operatorów sieci w małym formacie dostrzega wyraźne korzyści płynące z tego modelu biznesowego. Zazwyczaj wskazują na atrakcyjną ofertę produktów, wykorzystanie rozpoznawalności sieci jako magnesu przyciągającego klientów oraz redukcję kosztów związanych z wyposażeniem sklepu (31 proc.).

– W niepewnych czasach związanych z inflacją, operatorzy franczyzowi podkreślają dodatkowe korzyści związane z finansami i poczuciem bezpieczeństwa. 23 proc. operatorów w sieci korzysta z korzystniejszych terminów płatności, 22 proc. ponosi niższe koszty związane z zaopatrzeniem, a 21 proc. uważa, że będąc w sieci, łatwiej przetrwać sytuacje kryzysowe na rynku – dodaje Michał Maksymiec.

Franczyza szansą dla sklepów

– Rynek zmierza w kierunku sieci, w ich ramach łatwiej jest prowadzić biznes i przynajmniej próbować nawiązać rywalizację choćby z dyskontami – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego. – Przystąpienie do sieci pozwala obniżyć niektóre koszty, jak i uzyskiwać lepsze warunki zakupu. To ogromny atut dla sklepów – dodaje.

Sytuacja małych formatów jest na tym tle trudniejsza. – Znikają sklepy niezależne, niezsieciowane. Działalność w grupie, choćby z zapleczem partnera w postaci dystrybutora, jest prostsza, choć ogólnie konkurencja na rynku wciąż jest mordercza, co jest efektem choćby praktyk wielkich sieci – mówi Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu. – Innym powodem znikania sklepów jest sukcesja: młodsze pokolenie, patrząc, jak wyglądała walka ich rodziców o utrzymanie rodzinnego sklepu, coraz częściej nie ma ochoty na kontynuowanie jego działalności. W efekcie w naturalny sposób sklepy się wykruszają – dodaje.

Nic dziwnego, sieci od dawna nadają ton sytuacji na rynku. Nie tylko wspomniana Żabka, która ma już ponad 10 tys. sklepów. Biedronka to już ponad 3,6 tys. sklepów, zgodnie z ostatnim sprawozdaniem półrocznym od początku roku otworzyła 60 kolejnych (sieć netto urosła o 51) oraz zmodernizowała 104. – Plan to uruchomienie 130–150 sklepów netto oraz modernizacja 275 – podała firma w komunikacie.

Walka na promocje

Siła sieci to nie tylko kolejne sklepy, ale także walka na promocje. Ostatnie półrocze zakończyło się z wynikiem aż o 8,8 proc. wyższym, jeśli chodzi o ich liczbę, niż w 2023 r. Nakłada się na to zmasowana wojna największych sieci dyskontowych. Na tym tle dominują dyskonty czy sieci typu Żabka, które promocji zrobiły aż 24,2 proc. więcej niż przed rokiem – wynika badania UCE Research oraz Grupy Blix.

– Jeśli porównamy drugi kwartał tego roku z analogicznym okresem w roku ubiegłym, zauważamy rosnącą liczbę akcji promocyjnych. Organizując promocje, nasze działania skupiają się na najbardziej potrzebnych produktach w gospodarstwie domowym, uwzględniając w nich najczęściej wybierane produkty i grupy produktowe – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, dyrektorka ds. Corporate Affairs and CSR Lidl Polska.

Inne sieci podobnie oceniają sytuację. – W naszych sklepach klienci niezmiennie znajdą produkty w najlepszych cenach, dzięki polityce promocyjnej, która każdego dnia obejmuje ponad 900 produktów. Standardowo mechanizmami promocyjnymi są obejmowane artykuły pierwszej potrzeby, najczęściej znajdujące się w koszykach klientów – mówi Joanna Piwowarczyk, menedżerka ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka. – Dodatkowo, w promocjach znajdują się te kategorie produktowe, które w danym momencie cieszą się szczególnym zainteresowaniem klientów, m.in. w związku z konkretnymi wydarzeniami, jak np. Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej – dodaje.

Także Kaufland, analizując dane, potwierdza wzrost ilości artykułów objętych promocjami w ostatnim czasie, co wynika m.in. z powrotu do planowania akcji promocyjnych na całe marki albo kategorie asortymentu. – Daje to klientom możliwość wyboru spośród szerszej gamy artykułów oferowanych w promocji. Ponadto w ostatnim czasie z jeszcze większą intensywnością promujemy nasz program lojalnościowy Kaufland Card, do którego należy już ponad 4 miliony konsumentów – podaje biuro prasowe sieci. – Stawiamy na promocję asortymentu z konkretnych grup produktowych, które odpowiadają nowoczesnym trendom żywieniowym i prozdrowotnym (m.in. produkty bez laktozy i bez glutenu, artykuły marki własnej K-Bio czy produkty dla wegan i wegetarian K-take it veggie). Poszerzamy również ofertę promocyjną owoców i warzyw – dodaje.

Takie podejście wymusza zmiany także na operatorach sieci franczyzowych, ale są oni w stanie nawiązać rywalizację. – Inne sieci zmuszone są do mobilizacji i szukania nowych rozwiązań dla swoich klientów, najczęściej również w postaci działań promocyjnych. Widać także zwiększone zaangażowanie w promowanie swoich produktów po stronie producentów: kładą coraz większy nacisk na zwiększanie wolumenów poprzez promocje realizowane za pośrednictwem sieci i dystrybutorów – mówi Jan Domański, rzecznik Grupy Eurocash.

Najmocniej tę sytuację odczują najmniejsze placówki, które nie mogą pozwolić sobie na tak szeroko zakrojone promocje i marketing. Oznacza to dla nich odpływ klientów i jeszcze ostrzejszą walkę o utrzymanie się na rynku. – Z tego powodu coraz więcej sklepów decyduje się na przyłączenie do systemów partnerskich lub franczyzowych, co pozwala na zwiększenie konkurencyjności – dodaje Domański.

Liczba sklepów spożywczych kurczy się od lat, a nowy raport Consumer Panel Services GfK wskazuje, że tych skoncentrowanych na żywności jest już tylko 55 tys. – pokazują dane, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza. To jednak niepełny obraz sytuacji.

Sklepów funkcjonujących w ramach sieci jest już 40,3 tys. i w 2023 r. ich liczba wzrosła o 3 proc. Z kolei tych niezależnych, zazwyczaj na mniejszych formatach, spadła aż o 18 proc. – do 14,5 tys.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Mieli walczyć z Żabką. Teraz mogą zmienić właściciela
Handel
Płatności odroczone dostępne dla firm. Lepsze warunki niż tradycyjne kredyty
Handel
Firmy też mogą już płacić z opóźnieniem za zakupy
Handel
Beko zamyka dwie fabryki AGD w Polsce. Zwolnienia pacowników
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Handel
Sieć sklepów z Malezji chce walczyć o Polaków. Co sprzedaje MR.DIY?
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki