Po 4,8-proc. wzroście cen w styczniu, w lutym dynamika znowu wyhamowała do 3,9 proc. – wynika z cyklicznego raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito. Zbadano 17 kategorii i blisko 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów, zestawiono ponad 59,9 tys. cen detalicznych z ponad 27,6 tys. sklepów należących do 55 sieci handlowych.
Lekkie uspokojenie inflacji
– W tym momencie poziom inflacji i poziom cen w sklepach detalicznych jest bardzo zbliżony. Poza tym, zgodnie z prognozami NBP, inflacja w tym roku będzie w przedziale 2,8–4,3 proc., a obecny średni poziom wzrostu cen w sklepach detalicznych znajduje się właśnie w tym przedziale – mówi dr Artur Fiks, Uniwersytet WSB Merito Warszawa. – Wcześniejsze przewidywania mówiące, iż w I kwartale inflacja powinna wciąż spadać, mogą się nie sprawdzić przez informacje o tym, że przywrócony zostanie 5-proc. podatek VAT na żywność. Może to mieć duży wpływ na wzrost cen produktów żywnościowych i zahamować tendencje spadkowe tempa wzrostu cen – dodaje.
Na 17 monitorowanych kategorii 10 wykazało jednocyfrowe wzrosty r./r. (w styczniu było takich osiem), dwie kategorie zaliczyły dwucyfrowe wzrosty – słodycze i desery oraz dodatki spożywcze, czyli keczupy, majonezy czy musztardy. Już pięć kategorii było w trendzie spadkowym, co jest jednak efektem odreagowania rekordowych wzrostów z 2022 i 2023 r.
Czytaj więcej
Sąd zakazał sieci uderzanie w konkurenta przez plakaty reklamowe, więc Biedronka postanowiła informować swoich klientów na paragonach, iż jest tańsza od konkurencji. Zdaniem ekspertów wojna sieci to też efekt polityki rządów PiS.