Na środowym posiedzeniu kierownictwa rosyjskiego MSW Władimir Putin zapowiedział, że szeroko zakrojone, długoterminowe plany rozwoju Rosji wymagają udziału resortów siłowych.
Korupcja w Rosji była, jest i będzie
„Nie możemy zwalniać tempa walki z wszelkimi przejawami korupcji. Chcę powtórzyć raz jeszcze: korupcja utrudnia rozwój naszej gospodarki” – powiedział Putin. Dodał, że siły bezpieczeństwa powinny zwrócić „szczególną uwagę” na „próby kradzieży środków budżetowych” podczas realizacji zamówień obronnych państwa i projektów narodowych.
„Korupcja (…) ma negatywny wpływ na środowisko biznesowe i klimat inwestycyjny” – dodał Putin, cytowany przez „The Moscow Times”. Przypomnijmy, że zanim rozpoczął agresję na Ukrainę, Putin co roku spotykał się z największymi zagranicznymi inwestorami w realne sektory rosyjskiej gospodarki. I co roku słyszał od nich o ogromnych problemach w prowadzeniu biznesu w Rosji. Przedsiębiorcy, m.in. niemieccy, oficjalnie występowali o ukrócenie korupcji na każdym szczeblu rosyjskiej władzy, zmniejszenie biurokracji i uproszczenie prawa. Ostrzegali, że powoduje to spadek zaufania do władzy i pogorszenie klimatu inwestycyjnego.
I tu, poza obietnicami, nic się przez dziesięciolecia nie zmieniało. W corocznym rankingu najbardziej skorumpowanych krajów Amnesty International, według indeksu odczuwania korupcji, Rosja plasowała się wśród najbardziej skorumpowanych zajmując 130-150 miejsce. W styczniu 2023 r. Rosja wystąpiła z międzynarodowej Konwencji o odpowiedzialności karnej za korupcję, a zatwierdził to swoim dekretem Putin.
Czytaj więcej
Wojna rozpętana przez Kreml zwiększa rosyjską korupcję. W łapę biorą nie tylko najwyżsi decydenci od wojennych zamówień, ale i urzędnicy niższych szczebli. Oficjalne sądowe statystyki to wierzchołek tej góry lodowej.