Władze Norwegii rozważają radykalne zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy i wydatków na obronę na tle niechęci nowej administracji USA do dalszego wspierania europejskich sojuszników. Norwegia ma z czego wykonać to postanowienie. Pod względem gospodarczym stała się jednym z głównych beneficjentów rosyjskiej wojny i odejścia Unii od rosyjskich kopalin, zastępując m.in. Gazprom w roli największego dostawcy gazu do UE.
Dlatego norweskie partie opozycyjne domagają się, aby rząd znacznie zwiększył płatności na rzecz zaopatrzenia Ukrainy w broń i podjął inne kroki w celu pobudzenia wydatków na obronność w kraju i w Europie, informuje Euractiv.
Norwegia ma plan zwiększenia pomocy Ukrainie
Rząd w Oslo już opracowuje plan wydatków, a do sfinansowania tych działań może przeznaczyć 1,7 biliona euro (1,78 biliona dolarów) z funduszu majątku narodowego, zasilanego przychodami z eksportu ropy naftowej i gazu.
Czytaj więcej
Ukraina spełniła wszystkie wymogi związane z wypłatą pieniędzy z wartego ponad 15 mld pakietu pomocowego. To wniosek z trwających od 20 lutego w Warszawie i Kijowie rozmów między ekonomistami MFW i rządu Ukrainy.
W norweskim parlamencie złożono już propozycję „zwiększenia wsparcia Ukrainy w tym roku o 100 miliardów koron norweskich”, czyli ponad 8,5 miliarda euro, zapowiedział Sveinung Rotevatn, wiceprzewodniczący opozycyjnej Partii Liberalnej w wywiadzie dla Euractiv. Zwiększyłoby to dofinansowanie Ukrainy przez Norwegię z 3 mld euro w roku ubiegłym do 11,5 mld euro w tym roku.