Szefowie firm we Francji nadal markotni. Aukcja skonfiskowanych dóbr nie pomogła

Kolejna ankieta we Francji wskazuje na fatalne nastroje szefów firm, a przyczyn jest wiele: nikły wzrost gospodarczy, nadal brak budżetu na 2025 r., rosnące bezrobocie i liczba bankructwa. A aukcja 300 luksusowych przedmiotów skonfiskowanych przez państwo przestępcom nie miała żadnego znaczenia, mimo zdecydowanego sukcesu: przedmioty wycenione na 2,5 mln euro sprzedano za 3,7 mln wraz z podatkiem.

Publikacja: 02.02.2025 14:03

Szefowie firm we Francji nadal markotni. Aukcja skonfiskowanych dóbr nie pomogła

Foto: Bloomberg

Optymizm prezesów francuskich firm poprawił się minimalnie, z 68 pkt w grudniu do 71 w styczniu, jest nadal daleko od średniej długoterminowej 100 pkt, ale tylko 27 proc. pytanych – najmniej od 3 lat – uważa, że zmiany w obecnej sytuacji idą w dobrym kierunku -  wynika z kolejnej ankiety przeprowadzonej telefonicznie w dniach 14-22 stycznia przez firmę badawczą OpinionWay dla izb handlu i przemysłu CCI France, dziennika „La Tribune” I kanału tv LCI wśród 1018 szefów firm.

Wskaźnik optymizmu, wahający się wokół 85 pkt od stycznia do września 2024 załamał się na jesieni osiągając w grudniu najniższy poziom po upadku rządu Michela Barniera po trzymiesięcznej kadencji.

Czytaj więcej

Francja nadal popularna wśród cudzoziemców

Ocena bieżącej sytuacji jest najgorsza od stycznia 2022, zmalała o 6 pkt wobec grudniowej, większość 73 proc. ocenia, że jest źle, tylko 47 proc. ankietowanych uważa, że „wcześniej było lepiej”. Zaledwie 19 proc. szefów firm sektora przemysłowego uznało, że obecnie jest „bardzo dobrze”.

Inflacja zmalała w grudniu do 1,3 proc., ale pojawił się problem z dotrzymywaniem terminów płatności. Na pytanie o wpływ inflacji na działalność ich firm 38 proc. odpowiedziało, że ich przedsiębiorstwa mają trudności z terminowymi zapłatami przez klientów”. To o 5 punktów procentowych więcej niż w grudniu. Zjawisko to dotyczy 41 proc. firm budowlanych i 35 proc. przemysłowych. 58 proc. ankietowanych, o 4 pkt więcej niż w grudniu, uważa, że wzrost cen będzie mieć zły wpływ na działalność ich firm.

Sukces aukcji luksusowych łupów z przestępstw

Atrakcją dla Francuzów była sprzedaż aukcyjna luksusowych przedmiotów skonfiskowanych przestępcom przez władze na podstawie 14 śledztw Krajowego Biura Walki z Oszustwami ONAF z udziałem prokuratur z Paryża, Lyonu, Bordeaux i Metzu. Śledztwa dotyczyły oszustw podatkowych, celnych, społecznych i prania pieniędzy. Na aukcję przybyło 400 osób, a 4 tys. chętnych z różnych krajów uczestniczyło w niej elektronicznie.

Gwiazdą aukcji zorganizowanej przez urząd ds. zarządzania i odzysku mienia zajętego i skonfiskowanego AGRASC w sali konferencyjnej resortu gospodarki i finansów było zielone Porsche 9112 GT3 RS skonfiskowane w ramach śledztwa w sprawie oszustw na podatku VAT; cena wywoławcza auta wynosiła 120 tys. euro, sprzedano je za 133 tys. Imponująca piramida 23 kilogramowych sztabek złota wycenionych po 65 tys. euro pochodziła ze śledztwa w sprawie prania pieniędzy i ich transferów między Francją a Dubajem; ich właścicielem była jedna osoba.

Czytaj więcej

Agencja Fitch ostrzega Francję. Problemy budżetu z deficytem

Na sprzedaż wystawiono prawie 300 pozycji, luksusowe auta (Audi, Porsche), sztabki złota, biżuterię (para brylantów sprzedana za 63 tys. euro), drogie zegarki (Patek Nautilus kupiono za 100 tys. euro), ubrania (obcisła sukienka z kolorowymi dżetami Philippa Pleina sprzedana za 210 euro, ma być odsprzedana z zyskiem jako Vinted), torebki (Hermes Birkin „poszła” za 19 tys. euro), galanterię skórzaną, komplety porcelany znanych marek, np. Hermesa, elektryczne rowery, hantle Vuittona. Łączna wartość tych przedmiotów wynosiła 2,4 mln euro, aukcja dała 3,7 mln łącznie z podatkiem – poinformował agencję AFP Stéphane Meijer z państwowej firmy aukcyjnej DNID.

- Kupiłem sobie samochód, bo jestem pasjonatem. Chciałem też kupić jakiś klejnot dla żony - powiedział dziennikowi „Le Figaro” jeden z uczestników aukcji. - Organizują taką sprzedaż, aby zdenerwować oszustów i nagłośnić sprawę - dodał.

- To co sprzedano teraz, to były rzecz bardzo wyjątkowe, ale państwo organizuje takie aukcje niemal codziennie – powiedziała dziennikarzom minister rachunków publicznych, Amélie Montchain. - W 2024 r. 160 mln euro znalazło się w ten sposób w kasach skarbu państwa. To mała część tego co zostało skonfiskowane, w ubiegłym roku skonfiskowano dobra za 1,3 mld euro – dodała.

Dyrektor ONAF, Christophe Perruaux podkreślił z kolei: - Naszą obsesją jest konfiskowanie, aby pokazywać, że przestępstwo nie opłaca się. Stéphane Meijer z firmy aukcyjnej dodał, że wszystkie przedmioty wystawione na sprzedaż zostały skonfiskowane w ramach śledztw prowadzonych przez ONAF. Należały do ludzi mających dług wobec fiskusa. Wyroki jeszcze nie zapadły, ale otrzymujemy te przedmioty, aby je sprzedawać. Virginie Gentile, sekretarz generalna z AGRASC dorzuciła: czasem prowadzących śledztwo spotyka zawód, bo niektóre towary są podróbkami.

Optymizm prezesów francuskich firm poprawił się minimalnie, z 68 pkt w grudniu do 71 w styczniu, jest nadal daleko od średniej długoterminowej 100 pkt, ale tylko 27 proc. pytanych – najmniej od 3 lat – uważa, że zmiany w obecnej sytuacji idą w dobrym kierunku -  wynika z kolejnej ankiety przeprowadzonej telefonicznie w dniach 14-22 stycznia przez firmę badawczą OpinionWay dla izb handlu i przemysłu CCI France, dziennika „La Tribune” I kanału tv LCI wśród 1018 szefów firm.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Od ceł z USA ucierpi wkrótce cały świat. To krok od wojny handlowej
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Gospodarka
Szczegóły 16. pakietu sankcji. Ogromna liczba towarów na indeksie
Gospodarka
Portugalia dba o ludzi i firmy i ma nadwyżkę w budżecie
Gospodarka
Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu odwołany
Gospodarka
To ma być kompas dla Europy. Unia złagodzi wymogi Zielonego Ładu
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe